Raport z transformacji
Zaledwie kilka krajów Europy Środkowej i krajów bałtyckich może dziś pochwalić się silną gospodarką rynkową, czy silnym związkiem ze strukturami Unii Europejskiej.
Ostatnie 10 lat dla większości z nich to okres głębokiej transformacji i niekiedy recesji gospodarczej - uważa grupa polskich ekonomistów w raporcie przygotowanym na krynickie forum ekonomiczne.
Z części raportu poświęconego sytuacji w Polsce wynika, że nasz akces do UE wymusi na nas kontynuację reform, by sprostać wymaganiom wspólnego rynku. Może to być o tyle trudne, że już wkrótce spodziewamy się ograniczenia śródków pomocowych, zmniejszenia obciążeń fiskalnych i prób bilansowania budżetów w ciągu 2-3 lat.
Raport prognozuje wzrost gospodarczy na poziomie 1,5 proc. w tym roku i 2,5 proc. w przyszłym. Zdaniem autorów raportu będzie on wynikiem spodziewanego wzrostu konsumpcji, eksportu i zwiększenia inwestycji w dalszej perspektywie.
Jako główne problemy polskiej gospodarki ekonomiści wymieniają m.in.: wyczerpanie prostych rezerw wzrostu gospodarczego od 2001 roku i wysokie bezrobocie wynikające z czynników demograficznych i niskiego wzrostu. W dokumencie zwraca się również uwagę na wysoki deficyt budżetowy, który będzie nam utrudniał szybki i zrównowazony wzrost gospodarczy.
Raport "Nowa Europa" jest jedną z propozycji wzbogacenia formuły krynickich spotkań. Inicjatorami pomysłu są Rada Programowa Forum Ekonomicznego i Instytut Studiów Wschodnich. Coroczne raporty mają pomagać spotykającym się tu ekonomistom z Europy Środkowo-Wschodniej we właściwej ocenie sytuacji społeczno-gospodarczej regionu. Intencją autorów jest zwrócenie uwagi na "główne zagrożenia i trudności w budowie sprawnego systemu gospodarki rynkowej, społeczeństwa obywatelskiego, istytucji demokratycznych oraz tworzenia podstaw do rozwoju wszechstronnej współpracy regionalnej i międzynarodowej" - czytamy we wstępie do dokumentu.