Ręce precz od OFE
Jeśli Jacek Rostowski, minister finansów, i Jolanta Fedak, minister pracy, przeforsują ideę przesunięcia części składki z OFE do ZUS, to naraża się społeczeństwu. Taki wniosek płynie z badania opinii publicznej, które na zlecenie "Pulsu Biznesu" przeprowadziła grupa IQS.
Aż 66 proc. uczestników sondażu jest przeciw zamachowi na składki, a jedynie 14 proc. mówi pomysłowi "tak". Zdaniem ekspertów, opór w tej sprawie jest słuszny. To bowiem nic innego, jak powrót do poprzedniego systemu i rozmontowanie reformy.
"Skutkiem będą niższe emerytury, a problemy budżetu zostaną jedynie odłożone w czasie" - komentuje dla gazety Agnieszka Durlik-Khouri, ekspert Krajowej Izby Gospodarczej. O tym dziś w publikacji "Pulsu Biznesu".
Prezydent chce rozmawiać o OFE
Prezydent nie mówi "nie" rządowemu pomysłowi pozostawienia części składki emerytalnej z Otwartych Funduszy Emerytalnych w ZUS - akcentuje "Dziennik Gazeta Prawna".
W wywiadzie dla "DGP" prezydencki minister Paweł Wypych określa propozycję jako interesującą. Zapowiada jednak, że Lech Kaczyński czeka na szczegóły tego pomysłu i chce z rządem odbyć poważną debatę na ten temat.
Tymczasem rządowe plany zmian w podziale składki emerytalnej mogą nie pozostać bez wpływu na warszawską giełdę. Według przedstawicieli OFE, ucierpią wyceny spółek notowanych na GPW - odnotowuje gazeta.
Wywiad z prezydenckim ministrem Pawłem Wypychem publikuje dziś "Dziennik Gazeta Prawna".
Prezes Narodowego Banku Polskiego Sławomir Skrzypek wyraził zaniepokojenie proponowanymi przez ministrów finansów oraz pracy zmianami dotyczącymi otwartych funduszy emerytalnych (OFE). "Jestem zaniepokojony proponowanymi zmianami w OFE" - powiedział w piątek dziennikarzom Skrzypek.
Opinie ekspertów są w tej sprawie podzielone. Niektórzy uważają, że jest to tylko sposób na ratowanie budżetu, inni - dobry pomysł na zwiększenie przyszłych emerytur.
Czytaj również: