Restauratorzy sceptyczni, inflacja zmieniła rynek. Wysokie ceny wpływają na nasze wybory

Średnia cena pizzy w tym roku wynosi 43 zł i jest o 10 proc. wyższa niż w ubiegłym, Polacy nie chcą dopłacać do ekologicznych opakowań, a restauratorzy z lekką obawą patrzą w przyszłość - taki obraz wyłania się z najnowszego Raportu Food Trendów. Mimo to, Polacy coraz chętniej zamawiają jedzenie z dostawą do domu. Wpływ na to ma przede wszystkim coraz szybsze tempo życia i brak czasu na przyrządzanie posiłków w kuchni.

Pyszne.pl opublikowało Raport Food Trendów dotyczący zwyczajów jedzeniowych Polaków w 2023 roku i tego, jakie dania najchętniej zamawiamy do swoich domów. - Mija kolejny rok w branży gastronomicznej, który podobnie jak poprzednie przyniósł nam nowe wyzwania. Zapytaliśmy restauratorów o ocenę obecnej sytuacji. Większość z nich przewiduje, że prowadzenie działalności gospodarczej w tym sektorze będzie w kolejnych miesiącach jeszcze trudniejsze - mówi Arkadiusz Krupicz, współzałożyciel i dyrektor zarządzający Pyszne.pl. 

- Wysoka inflacja i rosnące ceny mają bezpośredni wpływ na wybory kulinarne Polaków - mówi Krupicz. - Klienci coraz częściej zwracają uwagę na koszt dań i dokładniej analizują oferty restauracji, poszukując ofert szytych na miarę ich kulinarnych potrzeb. To z kolei powoduje, że zarówno nasza platforma, jak i właściciele biznesów gastronomicznych dostosowują się do nowych realiów rynkowych - dodaje.

Reklama

Zwyczaje żywieniowe Polaków. Kto zamawia jedzenie przez platformy dowozowe?

Zamawianie jedzenia przez interent staje się coraz bardziej popularne i staje się trendem samym w sobie - wynika z Raportu Food Trendów, który publikujemy w Interii. - Ludzie coraz więcej czasu poświęcają na swoje zainteresowania i pasje. Chcą nowych doświadczeń. Chcą odkrywać nowe smaki. Chętniej korzystają też z oferty gastronomicznej za pośrednictwem aplikacji, a zaoszczędzony czas mogą przeznaczyć na coś innego - komentuje wyniki raportu dyrektor Krupicz.

Kto, jak i dlaczego najczęściej zamawia jedzenie przez aplikację? Według ankietowanych najczęściej jedzenie zamawiamy w sytuacjach, kiedy: 

  • mamy zachciankę, którą chcemy zaspokoić - 24 proc.;
  • nie chce się nam sprzątać po gotowaniu - 23 proc.;
  • mamy ochotę na coś pysznego - 23 proc.;
  • chcemy się zrelaksować po pracowitym lub stresującym dniu - 12 proc.;
  • nie mamy czasu i chcemy coś na szybko zjeść - 11 proc. 

Jeżeli popatrzymy na grupy wiekowe, to jedzenie z dostawą najbardziej popularne jest wśród młodych osób, ale dopiero tych, które zaczęły zarabiać i na dobre weszły w dorosłe życie: 25-34 lat - 29 proc., 35-44 - 20 proc. Najrzadziej z usługi korzystają nastolatkowie i młodzi dorośli od 15. do 24. r.ż. (16 proc.), co prawdopodobnie wynika z ograniczonych środków na gotowe jedzenie. Usługa wciąż najsłabiej popularna jest wśród seniorów i osób powyżej 56. r.ż. - 14 proc. 

Najczęściej korzystamy z oferty jedzenia na dowóz, oglądając film lub wydarzenia transmitowane w telewizji (po 23 proc. wskazań). Co może zaskakiwać akurat nie podczas transmisji wydarzeń sportowych (zaledwie 8 proc. wskazań). Zamawianie jedzenia nie cieszy się również popularnością podczas świętowania uroczystości rodzinnych - wtedy Polacy wciąż wolą przygotować coś samemu lub skorzystać z usług restauracji czy barów, stacjonarnie w lokalach. 

Pizza, pierogi, a może burger? Polacy kochają klasyki, ale coraz częściej sięgają po nowości

W paczkach wiezionych przez kurierów Pyszne.pl króluje kuchnia polsko-włoska, na drugim miejscu znalazło się połączenie polsko-azjatyckie, a podium zamyka kuchnia brytyjsko-indyjska. - Chcemy odkrywać; nie boimy się poznawać i lubimy odtwarzać smaki, które poznaliśmy w podróży - dodaje Krupicz.

Jakie konkretnie dania zamawiamy? Uwielbiamy pizzę margheritę (to niekwestionowana królowa), kebab, tortillę, kurczaka w cieście, a także Pad thai'a, cheeseburgera, butter chicken czy kurczaka po wietnamsku. Z polskich dań najczęściej zamawiamy rosół, kotlet schabowy i kotlet de volaille oraz pierogi ruskie

Polacy zamawiają już nie tylko dania mięsne. Zamówienia wegetariańskie w ostatnim roku stanowiły 27 proc. wszystkich zamówień w pyszne.pl, a wegańskie - 9 proc. 

Najnowsze trendy na talerzu. Jedzenie na smutki, eko i z różnych kultur

Prawdziwą rewolucją w patrzeniu Polaków na żywienie jest tzw. mood food, czyli zamawianie jedzenia na poprawę samopoczucia. Wszystko przez niepewne czasy, intensywny tryb życia i zmęczenie wynikające z ciągłej obecności online, które negatywnie wpływają na nasze samopoczucie.  

"Niemal połowa z nas (48 proc.) często lub bardzo często sięga po comfort food - czyli jedzenie, które budzi pozytywne emocje i wspomnienia. Comfort food to dla nas jedzenie, które sprawia, że czujemy się lepiej (43 proc. wskazań), pyszne jedzenie (41 proc.) i ulubione potrawy (38 proc.)" - czytamy w opublikowanym raporcie. A co nas najbardziej uszczęśliwia? Najczęściej dania tradycyjne: pierogi (42 proc. Odpowiedzi) i rosół (40 proc.). Na kolejnych miejscach znalazły się pizza (35 proc.) i sernik (33 proc.). 

- Jedzenie dla dobrego samopoczucia jest już chyba nierozerwalną częścią dyskursu o kulinariach w dzisiejszym świecie - komentuje trend Michał Korkosz twórca internetowy, m.in jednego z najpopularniejszych blogów kulinarnych Rozkoszny.pl. - "Comfort food" przestaje być rozumiany jako cheat meal. Comfort food to jedzenie, które sprawia, że czujemy się lepiej - dodaje.

Drugim trend to "zero heroes" - czyli temat troski o środowisko, który w ostatnim czasie coraz bardziej widoczny jest w społeczeństwie, zwłaszcza wśród młodych osób. Platformy dowozowe muszą być "eko" i podejmować działania, również wizerunkowe, wpływające na ograniczenie oddziaływania na środowisko poprzez swoją działalność. I choć, jak wynika z badania, 85 proc. z nas segreguje odpady po zamówionym jedzeniu, to 53 proc. Polaków nie chce dopłacać do ekologicznych opakowań. "W czasach wysokiej inflacji, ekologia i troska o środowisko po prostu schodzą na dalszy plan" - komentują wyniki autorzy raportu.

I wreszcie ostatni wyraźnie widoczny trend - Polacy coraz częściej eksperymentują. Już co piąty z ankietowanych zastąpił w swoich jadłospisach tradycyjne polskie potrawy alternatywami inspirowanymi inną kuchnią. - Polacy opanowali już podstawowe kulinarne abecadło. Kojarzymy flagowe dania z najpopularniejszych celów wakacyjnych wojaży. Rozumiemy wariacje będącą sumą przywiezionych z nich smakowych doświadczeń, mimo że sami nie mamy jeszcze śmiałości eksperymentować z nimi na dużą skalę we własnej kuchni - komentuje Barbara Starecka, dziennikarka, autorka popularnego podcastu "Z pełnymi ustami".

Z badania wynika, że najwięcej zamówień w ostatnim roku złożyli mieszkańcy Warszawy, na drugim miejscu - Krakowa, a na trzecim - Wrocławia. Poza podium znalazł się Poznań i Gdańsk. Średnia wartość zamówienia wyniosła 64 zł.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: inflacja | jedzenie | konsumenci | dostawa jedzenia do domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »