We wtorek protest ogłosili Obywateli Kultury; w piątek poparli go Obywatele Nauki. W liście w tej sprawie podzielili krytyczną ocenę sytuacji mediów publicznych w Polsce oraz procedur wyłaniania ich władz. "Tak, jak postulujemy transparentne procedury konkursowe w instytucjach naukowych, analogicznie oczekiwalibyśmy ich stosowania w tak ważnych instytucjach, jak media publiczne" - czytamy w liście. Jego autorzy dodali również, że misją telewizji publicznej powinna być popularyzacja wiedzy w atrakcyjnej formie, aby "formować światłych i rozumiejących świat obywateli".
Z kolei Obywatele Kultury we wtorkowym liście skierowanym do premier Ewy Kopacz, ministrów skarbu i kultury oraz szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, protestowali przeciwko niejasnym - ich zdaniem - procedurom, na podstawie których Rada Nadzorcza Telewizji Polskiej wybrała finalistów konkursu. Wezwali RN TVP do opublikowania uzasadnienia swojej decyzji.
Autorzy listu protestowali przeciw niedopuszczeniu do publicznego etapu konkursu m.in. ustępującej dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, byłej wiceminister kultury i autorki ustawy o kinematografii - Agnieszki Odorowicz; twórcy TVP Kultura i byłego wiceministra kultury Jacka Wekslera; oraz byłego dziennikarza i szefa oddziału polskiego BBC Roberta Kozaka. Wyeliminowanie osób o znaczącym dorobku merytorycznym w trybie niejawnym jest, zdaniem autorów listu, trudne do wytłumaczenia.
Wymienieni kandydaci zorganizowali w środę konferencję prasową, podczas której apelowali o poddanie społecznej kontroli procesu wyłaniania zarządów spółek mediów publicznych. Z kolei w piątek wystosowali do Rady Nadzorczej list, w którym domagają się upublicznienia ich pisemnych wypowiedzi.
Do sprawy odniósł się także prezydent Bronisław Komorowski, który - jak podkreśliła w oświadczeniu przesłanym we wtorek PAP Kancelaria Prezydenta - wyraził zaniepokojenie faktem, że już na początkowym etapie konkursu na członków zarządu TVP, rada podjęła decyzję o pominięciu kandydatów związanych z obszarem kultury.
Jak powiedział członek RN TVP, prof. Tadeusz Kowalski, na wniosek jego oraz wiceprzewodniczącego RN Leszka Rowickiego, na nadchodzący poniedziałek, jeszcze przed przesłuchaniami kandydatów, zostało zwołane posiedzenie Rady. Ma ona - mówił - rozważyć możliwość dołączenia do grona finalistów dodatkowej trójki, która nie znalazła się na liście. Wyjaśnił również, że procedura wyboru miała charakter techniczny i kandydaci zostali wyłonieni w drodze głosowania. Do ostatniego etapu konkursu przeszły osoby, które uzyskały większość, czyli przynajmniej cztery głosy. Nie oznacza to jednak, że Rada była w kwestii wyboru jednogłośna.
- Mamy nadzieję, że po kilku dniach namysłu uda się spokojnie porozmawiać nt. dołączenia dodatkowych osób do grona finalistów. Uważam, że osoby o takim dorobku i doświadczeniu, powinny zostać wysłuchane tym bardziej, że też przedstawiły bardzo dobre dokumenty - zaznaczył Kowalski. Kowalski nie potwierdził jednak, czy dodatkowa trójka kandydatów to Agnieszka Odorowicz, Jacek Weksler i Robert Kozak.
Dodał, że ewentualne uzupełnienie listy dwunastu kandydatów byłoby zgodne z procedurą, ponieważ warunki konkursu przewidywały maksymalnie piętnaście osób w trzecim etapie konkursu.
18 maja Rada Nadzorcza TVP wybrała dwunastu kandydatów zakwalifikowanych do ostatniego etapu konkursu - przesłuchań. Są to: obecni członkowie zarządu - prezes TVP Juliusz Braun, Bogusław Piwowar i Marian Zalewski; Janusz Daszczyński, Iwona Schymalla, Piotr Gaweł, Jarosław Pachowski, Urszula Rzepczak, Zbigniew Jasiewicz, Wiesław Rola, Stanisław Wójcik i Sławomir Zieliński.
Przesłuchania rozpoczną się dzisiaj i potrwają do środy 27 maja.
