Rolników nie stać na OC

Duża część rolników nie wykupuje istniejących obowiązkowych ubezpieczeń. Gdyby wprowadzono obowiązkowe ubezpieczenie na wypadek suszy, mógłby być problem z ich egzekwowaniem.

Obecnie rolnicy powinni mieć obowiązkowe ubezpieczenie OC (odpowiedzialności cywilnej) rolników oraz ubezpieczenie budynków gospodarczych. Dotyczy to rolników, którzy mają więcej niż 1 ha gruntów, od których płacą choć w części podatek rolny. Za brak OC grozi kara - 30 euro, zaś za brak ubezpieczenia budynków - 100 euro; kary są płacone do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG).

Średnia roczna składka płacona przez rolników za OC wynosi 3 do 6 zł z hektara oraz ok. 200 zł za ubezpieczenie budynków. Jak poinformował rzecznik prasowy PZU Michał Witkowski, średnia składka z rolniczych ubezpieczeń obowiązkowych to 201 zł z tytułu ubezpieczenia budynków i 23 zł z tytułu OC rolników.

Reklama

Według danych Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych, po pierwszym kwartale 2006 r. było niecałe 1,5 mln zawartych obowiązkowych ubezpieczeń gospodarstw rolnych i OC rolników.

Wg danych GUS za 2005 r., liczba gospodarstw rolnych wyniosła ponad 2,733 mln. Natomiast obowiązek ubezpieczenia dotyczy ponad 1,85 mln gospodarstw o powierzchni powyżej 1 ha.

Jak podkreśla PZU, ubezpieczenia obowiązkowe ma ok. 80 proc. rolników. Rolnicy ubezpieczają się tradycyjnie. Duże znaczenie ma konkretna korzyść, wynikająca z posiadania ubezpieczenia budynków. Ponadto istotną rolę odgrywa rozbudowana sieć agentów, edukacja i sprawna likwidacja szkód - powiedział Witkowski.

Obowiązek przeprowadzenia kontroli posiadanego przez rolników OC i ubezpieczenia budynków mają wójtowie, burmistrzowie, prezydent miasta, zaś uprawnieni do prowadzenia kontroli są starostowie.

Jednak - co wynika z danych UFG - kontrole te są prowadzone rzadko. Z naszych danych wynika, że w ub.r. podmioty zobowiązane do kontroli przesłały 2.074 informacje o niewywiązaniu się z obowiązku ubezpieczenia, zaś podmioty uprawnione do prowadzenia kontroli - 11 informacji. W 2004 r. podmioty zobowiązane nadesłały 2.140 takich informacji, a uprawnione - 111 - powiedziała wiceprezes UFG Elżbieta Wanat-Połeć.

Trzeba pamiętać, że do przeprowadzania kontroli uprawnieni są urzędnicy pracujący na miejscu wśród rolników. Jednak urzędnicy ci nie dostają dodatkowych pieniędzy za takie działania. Toteż, jeśli zostałoby wprowadzone dodatkowe obowiązkowe ubezpieczenie bez żadnych sankcji, pojawiłby się ten sam problem - dodała Wanat- Połeć.

Podkreśliła, że UFG proponowało Ministerstwu Rolnictwa oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, by kontrolę obowiązkowych ubezpieczeń przeprowadzać przy okazji wypełniania przez rolników wniosków o dotacje unijne. Nie spotkało się to z przychylnym przyjęciem - podkreśliła. UFG prowadzi więc działalność edukacyjną, skuteczną w części gmin.

NIK przeprowadzała w 2002 r. kontrolę m.in. nadzorowania obowiązkowych ubezpieczeń rolników. W ocenie NIK, jednostki samorządu terytorialnego nie realizują powyższych zadań i nie przeprowadzają kontroli, do wykonywania których mają uprawnienia, ani nawet tych, do których są zobowiązane - napisano w informacji NIK

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ubezpieczenie | rolnicy | ubezpieczenia | NIK | obowiązkowe | rolników
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »