Ropa będzie coraz tańsza? Świat boi się spowolnienia w USA
Ceny ropy naftowej spadają w USA. Inwestorzy boją się spowolnienia gospodarczego w USA spowodowanego wojnami celnymi. Ostatnie wypowiedzi Donalda Trumpa tylko potwierdzają te obawy - prezydent USA przyznał, że nowa polityka celna może spowodować czasowe turbulencje w gospodarce.
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają, a wśród inwestorów na globalnych rynkach paliw dominują nastroje risk-off z powodu obaw o politykę celną USA i wzrost w tej największej gospodarce na świecie - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na IV kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 65,99 USD, niżej o 0,06 proc.
Brent na ICE na V jest wyceniana po 69,32 USD za baryłkę, po zwyżce o 0,06 proc.
Wśród inwestorów na globalnych rynkach paliw dominuje niechęć do podejmowania ryzyka z powodu obaw o politykę celną USA i wzrost w tej największej gospodarce na świecie.
Ostatnie wypowiedzi prezydenta Donalda Trumpa zwiększyły obawy o możliwą recesję w Stanach Zjednoczonych.
Amerykański prezydent nie wykluczył recesji w okresie przechodzenia do nowej polityki celnej i ostrzegł przed potencjalnym wzrostem inflacji.
Polityka ta obejmuje wprowadzenie "wzajemnych ceł" od 2 kwietnia i egzekwowanie ceł odwetowych przez Chiny.
Nałożenie ceł na kluczowe produkty wywołało niepewność w sektorach takich jak produkcja i technologia, co może jeszcze bardziej wpłynąć na wzrost gospodarczy USA.
Gospodarka USA wykazuje oznaki spowolnienia, a ostatnio publikowane dane gospodarcze nie spełniają oczekiwań.
Taka sytuacja wzmocniła obawy przed recesją, wpływając na zaufanie inwestorów i przyczyniając się do osłabienia USD.
Instytucje finansowe rewidują w dół oczekiwania dotyczące wzrostu PKB w USA, wskazując na potencjalną stagnację gospodarczą w nadchodzących miesiącach.
Na świecie pogłębiają się napięcia handlowe i wywierają presję na gospodarkę światową, wpływając na perspektywy wzrostu gospodarczego w różnych regionach.
"Gospodarki wyrażają zaniepokojenie skutkami ubocznymi wojny handlowej, ponieważ zmienność na rynku walutowym może rozprzestrzenić się na cały świat, wpływając na stabilność gospodarczą w krajach zależnych od handlu" - napisał w rynkowej nocie Antonio Di Giacomo, analityk rynków finansowych na LATAM w XS.
Tymczasem dyrektor generalny Vitol Group Russel Hardy ocenia, że ropa naftowa w cenie 60-80 USD za baryłkę to rozsądny poziom w perspektywie najbliższych kilku lat.
Hardy powiedział podczas konferencji CERAWeek w Huston, organizowanej przez S&P Global, że w najbliższej przyszłości ropa naftowa prawdopodobnie będzie osiągać nieco niższe ceny niż w ciągu ostatnich 3-4 lat.
Warto dodać, że prognozy dotyczące naftowego rynku sugerują spadki cen.
Branża powołuje się np. na raport Citigroup. Wynika z niego, że zwiększone dostawy ropy naftowej z OPEC+ i innych krajów wydobywających surowiec spowodują najpewniej spadek cen ropy Brent do 60 USD.
Z kolei agencja Reutera wyliczyła, że w zeszłym miesiącu produkcja ropy naftowej OPEC wzrosła o 170 tys. baryłek dziennie, osiągając 26,74 mln baryłek dziennie.
***