Rosja. Gazprom: współczujemy tym, których dotknął szok cenowy gazu

Gazprom szczerze współczuje wszystkim krajom, które dotknął szok cenowy na rynku gazu - oświadczyła w czwartek wiceprezes Gazpromu Jelena Burmistrowa, podkreślając, że rozwiązaniem są długoterminowe umowy na dostawy gazu.

- Byliśmy nawet świadkami szeregu bankructwa na rynku Wielkiej Brytanii w związku z powstałą sytuacją i szczerze współczujemy wszystkim krajom, bo to kolosalny szok dla gospodarki każdego kraju - oznajmiła Burmistrowa na międzynarodowym forum gazowym w Petersburgu.

Podkreśliła, że Gazpromowi zależy na zrównoważonym i przewidywalnym rynku gazowym, ale w tym celu nie należy opierać się na cenach spot, czyli stosowanych przez dystrybutorów, tylko zawierać długoterminowe kontrakty. Według niej kontrakty takie zapewniają przewidywalność ceny, zabezpieczają przed ewentualnym ryzykiem i pozwalają zachować równowagę między interesami sprzedawcy i nabywcy.

Reklama

- Należy wspomnieć o tak ważnym czynniku, jak przewidywalność ceny. Dobrze kupić gaz po przystępnej cenie. Ale jeszcze lepiej wiedzieć zawczasu, ile dokładnie będzie on kosztował za miesiąc, za kwartał i za rok. Wszyscy widzimy na rynkach finansowych i papierów wartościowych, jak drogo może nas kosztować taka nieprzewidywalność - powiedziała.

Dodała, że w systemie kontraktów długoterminowych uzależnionych od cen koszyka produktów naftowych gaz bywa zarówno stosunkowo tani, jak i stosunkowo drogi. - Ale przewidywalność ceny pozwala to przewidzieć i zawczasu zabezpieczyć się przed możliwym ryzykiem. Najważniejsze, że w modelu długoterminowym jest zachowana równowaga miedzy interesami kupców i sprzedawców - dodała.

W środę na europejskich rynkach gazu ceny tego surowca sięgnęły kolejnych rekordów. Indeks TTF dla rynku spot przekroczył 115 euro za MWh, kontrakt z dostawą w listopadzie był wyceniany na ponad 160 euro. Rekordowe ceny notuje się też na polskiej giełdzie.

Od miesięcy rynkowe ceny gazu na europejskim rynku systematycznie rosną. W ocenie Komisji Europejskiej, za ten stan rzeczy odpowiada szereg czynników, przede wszystkim zwiększony popyt, niskie stany magazynowe po zimie, spadek importu LNG.

***

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Gazprom | Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »