Rosja protestuje: To konfiskata cudzych pieniędzy
Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew określił w poniedziałek planowane przez Cypr jednorazowe opodatkowanie wkładów bankowych jako "konfiskatę cudzych pieniędzy".
Informacje tę potwierdził przewodniczący parlamentu Jannakis Omiru. - Izba Reprezentantów (jednoizbowy parlament) zbierze się jutro o godzinie 18 (godz. 17 czasu polskiego). Przyczyną jest wprowadzenie do projektu ustawy kilku zmian, które trzeba teraz przedyskutować i wyjaśnić - powiedział.
Głosowanie miało się pierwotnie odbyć w poniedziałek wieczorem.
Wprowadzenie podatku od depozytów bankowych jest jednym z warunków otrzymania przez Cypr zagranicznej pomocy finansowej w kwocie 10 mld euro, niezbędnej dla uratowania państwa przed niewypłacalnością.
Powołując się źródła w cypryjskim parlamencie agencja dpa poinformowała, że wielu deputowanych wzbrania się przed zatwierdzeniem podatku, a sam Karoyian nazwał go "sumaryczną konfiskatą". Inni członkowie parlamentu wyrażali opinię, że strefa euro sięgnęła tutaj po szantaż i postępuje niemoralnie.
Według cytowanych przez dpa informacji z kręgów rządowych, stawka podatku dla wkładów mniejszych ma wynieść tylko 3 proc. zamiast dotychczas proponowanych 6,75 proc. Natomiast depozyty przewyższające 500 tys. euro zostaną obciążone stawką aż 15 proc. Pierwotnie proponowano, że kwota progowa wyniesie 100 tys. euro, a jej opodatkowanie - 9,9 proc.
Możliwe jest, że jeszcze w poniedziałek przeprowadzone zostaną konsultacje ze strefą euro w sprawie tych zmian.
- - - - - -
Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew określił w poniedziałek planowane przez Cypr jednorazowe opodatkowanie wkładów bankowych jako "konfiskatę cudzych pieniędzy". Podatek jest warunkiem zagranicznej pomocy finansowej, ratującej Cypr przed niewypłacalnością.
- Powiedzmy sobie uczciwie - to wygląda na konfiskatę cudzych pieniędzy. Nie wiem, kto jest autorem tej idei, lecz przypomina to konfiskatę - powiedział rosyjski premier.
- Taka praktyka, niestety, znana była dobrze w radzieckich czasach, ale tym razem mamy do czynienia z członkiem Unii Europejskiej. Będziemy musieli wyciągnąć określone wnioski z tej sytuacji, będziemy domagać się konsultacji i będziemy proponować też korekt - podkreślił Miedwiediew.
W poniedziałek miało się odbyć w cypryjskim parlamencie głosowanie nad obłożeniem wszystkich wkładów bankowych specjalnych warunkiem, co jest warunkiem otrzymania zagranicznej pomocy finansowej w kwocie 10 mld euro, niezbędnej dla uratowania państwa przed niewypłacalnością. Głosowanie przełożono na wtorek po południu.
Według agencji ratingowej Moody's, pod koniec ubiegłego roku w cypryjskich bankach znajdowało się 12 mld dolarów zdeponowanych przez banki rosyjskie i 19 mld dolarów wkładów rosyjskich przedsiębiorców.
Wcześniej w poniedziałek zamiary opodatkowania przez Cypr wkładów bankowych skrytykował prezydent Rosji Władimir Putin, nazywając je "nieuczciwymi, nieprofesjonalnymi i niebezpiecznymi".