Rośnie produkcja w Europie
Analitycy wierzą w dalszy pozytywny rozwój sytuacji w najbliższych miesiącach. Mamy pełne prawo sadzić, ze w I kwartał roku upłynie pod znakiem wzrostu produkcji - twierdził wczoraj m.in. Jean-Francois Mercier, ekonomista londyńskiego Schroder Salomon Smith Barney.
Produkcja przemysłowa w strefie euro wzrosła w grudniu o 0,8 proc. - podał wczoraj Eurostat. To pierwszy od sierpnia miesięczny wzrost aktywności produkcyjnej w 12 krajach Eurolandu. Jednak w porównaniu z grudniem 2000 r. grudzień 2001 wypada mniej korzystnie - w skali rocznej produkcja przemysłowa Eurolandu zmalała o 4,1 proc. W całej Unii Europejskiej porównanie miesięczne daje 0,6-proc. wzrost, a roczne -4,4-proc. spadek.
Analitycy wierzą w dalszy pozytywny rozwój sytuacji w najbliższych miesiącach. Mamy pełne prawo sadzić, ze w I kwartał roku upłynie pod znakiem wzrostu produkcji - twierdził wczoraj m.in. Jean-Francois Mercier, ekonomista londyńskiego Schroder Salomon Smith Barney.
Największą progresję, 1,8-proc w strefie euro i 1,6-proc. w UE, odnotowała sfera produkcyjna sektora energetycznego. Była to tez jedyna branża, która zanotowała wzrost w skali roku - odpowiednio o 5,2 proc. i 4,5 proc. W przeglądzie "krajowym" wśród liderów znalazła się Irlandia, która dokonała 11,6-proc. skoku w skali miesiąca (w skali roku 1,5-proc.). Gorzej wypadli najwięksi - Francja zanotowała odpowiednio -0,9 proc. i -2,7 proc., a Niemcy +1,7 proc. i -2,8 proc.
Ekonomiści postulują redukcję eurostóp
Wierzymy, że, w szczególności w porównaniu z Rezerwą Federalną Stanów Zjednoczonych, Europejski Bank Centralny ma przestrzeń do dalszej redukcji stóp procentowych.
Krok ten powinien być zrobiony raczej wcześniej niż później - stwierdza w opublikowanym wczoraj dorocznym raporcie European Economic Advisory Group. W skład tego gremium wchodzą ekonomiści sześciu krajów europejskich, w tym Hans-Werner Sinn z niemieckiego instytutu Ifo.
W I kwartale europejska ekonomia nie odnotuje spadku PKB, chociaż niektóre kraje kontynentu już znajdują się w recesji - stwierdza dokument. W 2002 roku gospodarka Europy ma wzrosnąć o 1,3 proc. - po 1,6-proc. progresji w 2001 roku.
Sir Edward George ostrzega rynki finansowe
Szef Banku Angli sir Edward George ostrzegł we wtorek rynki finansowe, że nie powinny liczyć na to, że w tym roku brytyjskie stopy procentowe gwałtownie wzrosną. Prawdopodobieństwo takiego rozwoju sytuacji jest przedmiotem licznych dyskusji po tym, jak centralny bank Wielkiej Brytanii dokonał w ubiegłym roku zdecydowanej redukcji stóp procentowych. Mając na celu ożywienie procesów gospodarczych stopę podstawową obniżono do 4,0 proc., najniższego poziomu od 38 lat. Obecnie popularność zyskują prognozy, mówiące, że do końca tego roku stopy wzrosną nawet do 5,25 proc. Gospodarka znalazła się na obiecującej ścieżce wzrostu, pora nieco powstrzymać boom konsumpcyjny.