Biuro prasowe Roskosmosu podało, że zamiast Artiemjewa, który miał polecieć na ISS w pierwszej połowie 2026 r., w misji znajdzie się inny rosyjski kosmonauta. Roskosmos uzasadnił to "przejściem Artiemjewa do innej pracy".
Rosjanin wykluczony z misji na ISS
Jednakże portal Meduza, powołujący się na kanał Jura-prosti na Telegramie oraz analityka lotów kosmicznych Gieorgija Triszkina, napisał, że Artiemjew został wykluczony z załogi, gdyż "fotografował telefonem silniki SpaceX i inne materiały wewnętrzne SpaceX, które nie podlegają rozpowszechnianiu, i wyniósł je poza terytorium" bazy. Według Jura-prosti kosmonauta został też wydalony z USA.
Triszkin powiedział portalowi śledczemu The Insider, powołując się na swoje źródła, że w sprawie wszczęto międzyresortowe śledztwo. Podkreślił przy tym, że NASA nie chce, by wokół tej sprawy wybuchł skandal, więc oficjalnie o niej nie poinformowano.
Astronauta należy do rosyjskiej partii
Misja Crew-12 firmy SpaceX ma w lutym 2026 r. przetransportować na ISS cztery osoby. W ramach programu wymiany między NASA i Roskosmosem astronauci amerykańscy latają na ISS rosyjskimi Sojuzami, a kosmonauci rosyjscy statkami Crew Dragon produkowanymi przez SpaceX.
54-letni Artiemjew jest radnym moskiewskiej Dumy i należy do rządzącej partii Jedna Rosja.












