W skrócie
- Stały Komitet Rady Ministrów przyjął kontrowersyjny projekt ustawy o reformie Państwowej Inspekcji Pracy, umożliwiający inspektorom zmianę umów cywilnoprawnych w umowy o pracę.
- Reforma przewiduje także szersze uprawnienia inspektorów, w tym możliwość kontroli zdalnych, wymianę danych między instytucjami.
- Propozycja budzi kontrowersje, krytykowali ją przedsiębiorcy; związki zawodowe ją popierają.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt reformy Państwowej Inspekcji Pracy - poinformowało w czwartek MRPiPS. Projekt zakłada m.in. umożliwienie okręgowym inspektorom zmiany umowy o dzieło, umowy-zlecenia czy B2B na umowy o pracę. Teraz projektem zajmie się Rada Ministrów.
Ustawa reformująca PIP jest częściową realizacją tzw. kamieni milowych KPO
Projekt ustawy w sprawie reformy Państwowej Inspekcji Pracy stanowi częściową realizację kamieni milowych zawartych w Krajowym Planie Odbudowy.
Ministerstwo pracy poinformowało, że projekt został w czwartek przyjęty przez Stały Komitet Rady Ministrów.
Resort przekazał, że projekt zakłada umożliwienie Państwowej Inspekcji Pracy - na mocy decyzji administracyjnej - zmianę fikcyjnych umów o dzieło, umów-zleceń czy B2B na umowy o pracę.
W projekcie przewidziano, że od decyzji okręgowego inspektora będzie przysługiwało odwołanie do Głównego Inspektora Pracy. Na końcu drogi odwoławczej jest sąd pracy.
Nowe uprawnienia PIP - kontrola "na odległość" przy wykorzystaniu nowoczesnych możliwości technicznych
Projekt ustawy o reformie PIP zakłada także: wymianę informacji i danych między ZUS, PIP i KAS na potrzeby kontroli i analizy ryzyka; usprawnienie kontroli PIP poprzez wprowadzenie kontroli zdalnych i wykorzystanie urządzeń technicznych umożliwiających przeprowadzenie czynności kontrolnych na odległość, wprowadzenie postaci elektronicznej dokumentacji sporządzanej podczas kontroli, w szczególności protokołów kontroli.
Regulacja przewiduje też rozwiązania w zakresie wysokości kar grzywny za wykroczenia przeciwko prawom pracownika mające na celu zapewnienie skuteczniejszej ochrony pracowników i mające pełnić funkcję odstraszającą dla pracodawców nieprzestrzegających przepisów prawa pracy.
Do tego mają dojść także nowe obowiązki Głównego Inspektora Pracy: opracowanie wieloletniej strategii budowania zdolności i poprawy warunków pracy Państwowej Inspekcji Pracy obejmującej. Chodzi w szczególności o sprostanie wyzwaniu nieobsadzonych wakatów, wprowadzenie narzędzi informatycznych na potrzeby skutecznych kontroli, opracowanie metod zarządzania i narzędzi oceny ryzyka, aby kontrole były ukierunkowane i skuteczne.
Projekt zakłada także zobowiązanie Głównego Inspektora Pracy, prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i szefa Krajowej Administracji Skarbowej do utworzenia międzyinstytucjonalnego zespołu zadaniowego do spraw oceny ryzyka w celu zwiększenia skuteczności kontroli PIP.
Reforma PIP wzbudziła liczne kontrowersje. Protestują przedsiębiorcy
Reforma Państwowej Inspekcji Pracy, szczególnie możliwość przekształcania umów cywilnoprawnych w umowy o pracę, wzbudziła szerokie dyskusje. Przeciwko tej zmianie są przedsiębiorcy, bronią jej związki zawodowe.
Negatywnie proponowane rozwiązanie oceniło m.in. Rządowe Centrum Legislacji. W uwagach do projektu czytamy, że regulacja narusza konstytucyjne zasady swobody prowadzenia działalności gospodarczej, wolności wyboru i wykonywania zawodu oraz wyboru miejsca pracy.
W odpowiedzi ministerstwo podkreśliło, że projekt nie wprowadza arbitralnego naruszania swobody prowadzenia działalności gospodarczej, lecz precyzuje procedurę wykrywania i korygowania nadużyć w zakresie stosowania umów cywilnoprawnych w miejsce stosunku pracy.
Według resortu za wprowadzeniem nowego uprawnienia dla inspektorów przemawia m.in. skala zjawiska zawierania umów cywilnoprawnych zamiast umowy o pracę, czemu bezwzględnie należy przeciwdziałać.














