RPP będzie rozważać zapowiedzianą przez prezesa NBP możliwość zmiany nastawienia
Rada Polityki Pieniężnej będzie rozważać w najbliższych miesiącach zapowiadaną przez prezesa NBP Sławomira Skrzypka możliwość zmiany nieformalnego nastawienia w polityce pieniężnej z neutralnego na restrykcyjne - poinformowała PAP Elżbieta Chojna-Duch, członek RPP.
Na konferencji prasowej po lutowym posiedzeniu RPP Skrzypek zapowiedział, że analizując przyszłą sytuację, na lata 2011-2012, należy zacząć myśleć o cyklu zacieśniania polityki pieniężnej oraz, że nie może wykluczyć, iż Polska podniesie stopy procentowe wcześniej, niż zrobi to Europejski Bank Centralny.
- Biorąc pod uwagę wypowiedź prezesa Skrzypka, dotyczącą możliwości zmiany nastawienia, Rada z pewnością będzie rozważać ocenę sytuacji. Niepewność jest bardzo duża, część rozstrzygnięć będzie w marcu m.in. dotyczące sytuacji Grecji, sytuacji na rynku pracy. Wydaje się, że nasze rozstrzygnięcia będą bardziej jednoznaczne - powiedziała PAP Chojna-Duch.
Jej zdaniem, dane o PKB za IV kwartał są zgodne z oczekiwaniami rynkowymi.
- Jeśli sytuacja na rynkach zewnętrznych oraz na rynku pracy będzie stabilna to wydaje się, że wzrost w tym roku o ok. 3 proc. jest realny - uważa Chojna-Duch. PKB wzrósł w IV kwartale 2009 roku o 3,1 proc. rdr, po wzroście o 1,7 proc. rdr w III kw.
W 2010 r. polski PKB może wzrosnąć o 4 proc., zaś podwyżki stóp procentowych mogą nastąpić przed końcem roku - ocenia członek Rady Polityki Pieniężnej, Adam Glapiński. Glapiński ocenił, że polska gospodarka może w tym roku wzrosnąć o 4 proc., gdyż firmy odbudowują zapasy i zwiększają inwestycje szybciej niż oceniano. Centralna ścieżka lutowej projekcji NBP wskazuje, że wzrost PKB w 2010 r. wyniesie 3,1 proc. Członek RPP dodał, że w związku z wyższym wzrostem gospodarczym, jest "mniej prawdopodobne", że inflacja obniży się do poziomu 1,8 proc. wynikającego z projekcji inflacji NBP."Już nie jestem tak przekonany jak byłem do niedawna, że z zacieśnieniem polityki monetarnej można poczekać do końca roku. Może się okazać, że trzeba to będzie zrobić szybciej, przed końcem roku" - powiedział Glapiński w wywiadzie dla agencji Bloomberg.
Glapiński powiedział, że podwyżka stóp nie musi być poprzedzona zmianą nieformalnego nastawienia Rady.
"(Sytuacja na rynku pracy - PAP) oznacza, że Rada musi być bardzo ostrożna przy jakichkolwiek ruchach, by nie schłodzić gospodarki i by inflacja nie wymknęła się spod kontroli. Trzeba pamiętać, że podwyżka stóp procentowych nie musi być poprzedzona zmianą nastawienia w polityce monetarnej" - powiedział.
Z danych GUS opublikowanych w lutym wynika, że Stopa bezrobocia w styczniu wyniosła 12,7 proc.