Rusza współpraca Polsat-PTC
Stację TV i operatora komórkowego zaczyna łączyć coś więcej niż tylko osoba głównego udziałowca.
Polska Telefonia Cyfrowa (PTC), operator sieci Era, rozpoczyna współpracę z Polsatem. Abonenci Ery będą mogli oglądać w swoich telefonach materiały z kilku popularnych programów Polsatu. To może pozytywnie wpłynąć na przychody PTC z usług transmisji danych.
Do komórkowej oferty wejdą m.in. "Wydarzenia", program publicystyczny Tomasza Lisa "Co z tą Polską" i show Kuby Wojewódzkiego.
PTC i Polsat łączy osoba Zygmunta Solorza. Właściciel stacji telewizyjnej jest udziałowcem Elektrimu, który pośrednio ma udział w PTC. To na pewno ułatwiło sojusz, ale i bez tego Era nie miała wielkiego wyboru, skoro konkurencyjna sieć Orange (PTK Centertel) współpracuje z TVN, a Plus GSM (Polkomtel) luźno kooperuje z TVP. Jakich korzyści ze współpracy spodziewa się Polsat? Tego nie wiemy, bo nie udało się skontaktować z przedstawicielami stacji. Według nieoficjalnych informacji, TVN zarabia nieźle na współpracy z siecią Orange.
Era już wcześniej udostępniała materiały wideo użytkownikom telefonów komórkowych, a według nieoficjalnych informacji miesięczna liczba pobrań klipów wideo oscylowała około 10 tys.
- Nie spodziewam się, aby współpraca z Polsatem bardzo znacząco wpłynęła na sprzedaż naszych usług transmisji danych. Oczywiście dostajemy bardzo atrakcyjne treści, ale ich sprzedaż w ogóle jeszcze raczkuje. Nowa oferta na pewno przysłuży się nam wizerunkowo, tym bardziej że konkurencja już ma zbliżone usługi - mówi jeden z pracowników PTC.
Operator eksperymentuje z abonamentowymi opłatami za usługi multimedialne. Jeden z serwisów informacyjnych dostępny jest tylko za zryczałtowaną opłatą, co jeszcze nie jest częste.
- Popularność usług multimedialnych ograniczona jest niewielką liczbą odpowiednich telefonów komórkowych - przyznaje Marek Wcisło z PTC. Nowe usługi wideo dostępne są w trzech modelach Nokii (producent fabrycznie preinstaluje oprogramowanie niezbędne do korzystania z multimedialnych usług Ery). Niedostatek terminali to większy problem niż ograniczony zasięg szybkiej sieci transmisji danych UMTS.
Łukasz Dec