Rygorystyczne limity

W ramach walki z ociepleniem klimatu, Parlament Europejski opowiedział się za włączeniem lotnictwa komercyjnego do unijnego systemu handlu przydziałami emisji gazów cieplarnianych CO2 już w 2011 roku.

W ramach walki z ociepleniem klimatu,  Parlament Europejski opowiedział się za włączeniem  lotnictwa komercyjnego do unijnego systemu handlu przydziałami  emisji gazów cieplarnianych CO2 już w 2011 roku.

Głosując w pierwszym czytaniu w sprawie nowej dyrektywy, eurodeputowani opowiedzieli się za bardziej rygorystycznymi limitami emisji dwutlenku węgla, niż w grudniu zaproponowała Komisja Europejska. Chcą, by do unijnego systemu handlu przydziałami CO2 zostały włączone nie tylko loty wewnętrzne pomiędzy krajami UE, ale także loty pomiędzy UE i krajami trzecimi i to już od 2011 roku, a nie 2012, jak proponowała KE.

Zgodnie z danymi KE, emisje gazów CO2 pochodzących z transportu lotniczego stanowią dziś zaledwie 3 proc. wszystkich emisji dwutlenku węgla, ale stale rosną.

Reklama

W 2004 roku udział UE w ogólnej emisji gazów cieplarnianych sektora lotniczego na świecie wzrósł o 7,5 proc. w stosunku do roku 2003. W porównaniu z rokiem 1990 ilość emisji wzrosła o około 87 proc., co radykalnie odbiega od celu redukcji o 8 proc. przyjętego w Kioto i od unijnego celu redukcji o 30 proc. po 2011 roku.

Komisja Europejska proponowała, aby łączna liczba przydziałów emisji, które zostaną przyznane operatorom lotniczym, odpowiadała 100 proc. sumy historycznych emisji pochodzących z lotnictwa w okresie 2004-2006. Eurodeputowani zaproponowali bardziej rygorystyczne limity - chcą, aby łączna liczba przydziałów emisji odpowiadała 75 proc. sumy historycznych emisji.

System handlu przydziałami emisji polega na przyznaniu operatorom odpowiedniej liczby przydziałów, z których każdy uprawnia ich do emisji jednej tony CO2 rocznie. Liczba przydziałów określa całkowity limit emisji dla każdego uczestnika systemu.

Zgodnie z propozycją dyrektywy, linie lotnicze zostałyby włączone do istniejącego od 2005 roku unijnego systemu handlu prawami do emisji, obejmującego wiele sektorów unijnego przemysłu. Linie lotnicze mogłyby sprzedawać innym firmom niewykorzystane nadwyżki bądź kupować w przypadku przekroczenia wyznaczonego wcześniej limitu. Komisja Europejska zapewnia, że nie odbije się to na cenach biletów, a jeśli tak, to na pewno w nieporównywalnie mniejszym stopniu niz podwyżki paliwa.

Teraz propozycją dyrektywy musi zająć się Rada UE. Jeśli odrzuci choć jedną z przyjętych we wtorek poprawek PE, projekt wróci do drugiego czytania w europarlamencie.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: europosłowie | CO2 | handel | limity | Komisja Europejska | Parlament Europejski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »