Rząd chce rozbroić bombę węglową

​Rząd czyni starania, by nie doszło do sytuacji deficytu węgla w sezonie jesienno-zimowym; w 2022 r. spółki Skarbu Państwa planują zwiększyć wydobycie o ok. 1,5 mln ton węgla energetycznego - mówił w Sejmie wiceszef MAP Piotr Pyzik. Dodał, że trwają rozmowy ws. zwiększenia importu węgla np. z USA.

Grupa Polsat Plus i Fundacja Polsat razem dla dzieci z Ukrainy

Wiceminister aktywów państwowych, pełnomocnik rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego Piotr Pyzik odpowiadał w czwartek w Sejmie na pytania posłów dotyczące ograniczonej dostępności i wysokich cen węgla dla odbiorców indywidualnych i wspólnot mieszkaniowych.

Reklama

Jak mówił Pyzik, obecnie na krajowym oraz światowym rynku węgla energetycznego jest trudna sytuacja podażowa i cenowa, wywołana przede wszystkim wojną na Ukrainie oraz embargiem na węgiel z Rosji i z Białorusi. Zaznaczył, że trudna sytuacja nie dotyczy jedynie Polski.

Wiceminister poinformował, że spółki Skarbu Państwa informują o zwielokrotnieniu liczby zapytań o zakup węgla pochodzących od odbiorców indywidualnych w ostatnich miesiącach. "W związku z tym, spółki, mając na względzie aktualne zainteresowanie surowcem przekraczające ich bieżące możliwości podażowe, podjęły decyzję o wprowadzeniu ograniczeń sprzedaży w celu zapewnienia opału na następny sezon grzewczy dla jak największej ilości klientów" - tłumaczył.

Jak dodał, "spółki Skarbu Państwa potwierdzają zwiększenie produkcji w 2022 r., a pierwsze wyniki wdrożonych działań i zaangażowania górników są już widoczne". "W marcu wydobyto o 176 tys. ton węgla energetycznego więcej niż w marcu zeszłego roku. W 2022 r. spółki Skarbu Państwa planują zwiększenie wydobycia o ok. 1,5 mln ton węgla energetycznego" - powiedział pełnomocnik.

Wyjaśnił, że przygotowanie nowej ściany jest procesem czasochłonnym i kosztownym; udostepnienie ściany wydobywczej na wydobycie ok. 800 tys. ton węgla trwa ok. 1,5 roku i kosztuje ok. 200 mln zł. "Dlatego, nie można z dnia na dzień uzupełnić braku importu z Rosji produkcją z polskich kopalń" - wskazał. Poinformował, że "prowadzone są również rozmowy dotyczące zwiększenia importów z kierunków innych niż Rosja", czyli np. z Australii, Czech, Kanady Kazachstanu, USA.

Pyzik przekazał, że spółki Skarbu Państwa zajmujące się produkcją węgla, przygotowały ofertę dedykowaną odbiorcom indywidualnym w celu zapewnienia możliwości bezpośredniego kupna węgla od producenta bez marż pośredników. "Sprzedaż ta jest limitowana, aby umożliwić zakup, jak największej ilości klientów" - powiedział. Dodał, że w Polsce jest ok. 10 tys. składów - to prywatne podmioty.

"Jeśli chodzi o kwestię zabezpieczenia węgla na sezon jesienno-zimowy, to rząd czyni wszystkie możliwe starania, żeby nie doszło do sytuacji deficytu węgla. I czynimy to również z ministerstwem klimatu" - powiedział.

"Ministerstwo Aktywów Państwowych jest świadome trudności, na jakie obecnie napotykają podmioty zainteresowane zakupem węgla - w tym wspólnoty mieszkaniowe" - powiedział Pyzik.

Przypomniał, że krajowa produkcja węgla opałowego od kilkunastu lat nie zaspokaja krajowego zapotrzebowania na ten surowiec. "W latach ubiegłych pokrycie zapotrzebowania sektora komunalno-bytowego odbywało się przy udziale surowca importowanego do Polski. W 2021 r. do Polski podmioty prywatne zaimportowały ponad 8 mln ton węgla kamiennego, który trafił do odbiorców indywidualnych, (...) przedsiębiorców" - mówił.

Polska Grupa Górnicza jest największym krajowym producentem węgla - także opałowego, wykorzystywanego m.in. przez gospodarstwa domowe. Od 11 marca br., oprócz workowanych ekogroszków, w sklepie internetowym spółki można także kupić węgiel opałowy luzem z odbiorem własnym w kopalniach. Popyt jest olbrzymi - większy od dostępności węgla.

Zdarza się, że strona sklepu internetowego jest niedostępna lub węgla w danym momencie nie da się kupić. PGG podkreśla, iż spółce zależy na maksymalnym złagodzeniu rynkowych wstrząsów cenowych dla indywidualnych odbiorców węgla. Dlatego do umów firmy z autoryzowanymi sprzedawcami wprowadzono nowe zapisy o cenach sugerowanych przez producenta.

Według najnowszych danych katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP), w marcu br. wydobycie węgla wyniosło 5 mln 483,8 tys. ton (w marcu 2021 - ponad 5,2 mln ton) i było o ponad milion ton większe od produkcji w lutym br. (4,47 mln ton). Wyższą miesięczną produkcję (ponad 5,5 mln ton) odnotowano ostatnio w listopadzie 2018 r., a produkcję rzędu 5,4 mln ton - w marcu 2019 roku.

Apel do premiera Morawieckiego

W obawie o sytuacje na rynku węgla, przedstawiciele Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla oraz Stowarzyszenia Federacja Autoryzowanych Sprzedawców Polskiej Grupy Górniczej wystosowali list do premiera Morawieckiego w trosce o 4 mln gospodarstw domowych ogrzewających węglem. Sytuacja na składach węgla jest dramatyczna.

Zdaniem sprzedawców węgla ustawa o embargu na rosyjski węgiel z 15 kwietnia to "z moralnego punktu widzenia, działanie ze wszech miar słuszne". W ich opinii może to jednak spowodować kłopoty dla polskiej gospodarki. "Chcielibyśmy zwrócić uwagę Pana Premiera na trzy problemy: brak ok. 11 milionów ton węgla, potencjał do ogromnych wzrostów cen węgla, brak odpowiedniej jakości węgla dla sektora komunalno-bytowego w wystarczającej ilości" - czytamy w liście.

Sprzedawcy podkreślają, że lokalne ciepłownie mogą zostać bez miałów, a dla odbiorców indywidualnych na pewno zabraknie węgla opałowego. Wskazują, że "niedobór będzie odczuwalny jak nigdy dotąd". "Uważamy, że przy tak ekstremalnej przewadze popytu nad podażą, ceny, które już w tym momencie oscylują wokół 2,2 tys. zł brutto za tonę w portach, w sezonie grzewczym spokojnie mogą przekroczyć poziom 3 tys. zł brutto" - ostrzegają.

Handlowcy postulują obniżenie do zera stawki VAT na węgiel co najmniej do końca roku. Drugie rozwiązanie to przekierowanie szerszego strumienia wysokojakościowych, tańszych krajowych węgli opałowych do sektora komunalno-bytowego poprzez sieci dealerskie.

Gorsze jakościowo węgle importowane, mogłyby trafić do energetyki, która jest dużo lepiej przygotowana do spalania tego typu paliw w sposób bezpieczny dla zdrowia ludzkiego i środowiska" - zauważają sprzedawcy.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

źródło Wnp.pl









PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »