Rząd nie chce prezesów NIK i NBP na swoich posiedzeniach
Do późnego wieczora trwały wczoraj przepychanki przed głosowaniami dotyczącymi zmian w ustawach o partiach politycznych i o działaniu Rady Ministrów. Najwięcej kontrowersji dotyczyło tego, czy prezesi NBP i NIK zostaną pozbawieni prawa uczestniczenia w posiedzeniach rządu bez zaproszenia. Chce tego koalicja, opozycja się sprzeciwia.
Ostatecznie posłowie opozycji opuścili salę posiedzeń, by w ten sposób zablokować głosowanie: "To są próby bliskie modelowi uprawiania polityki przez Aleksandra Łukaszenkę. Polski trzeba bronić przed
czymś takim" - tłumaczył Michał Kamiński z Prawa i Sprawiedliwości. Marszałek Sejmu, Marek Borowski po opuszczeniu sali przez opozycję, zdecydował o odroczeniu obrad. "Były puste ławy opozycji i po różnych konsultacjach, doszedłem do wniosku, żeby tym razem nie napinać struny, aczkolwiek opozycja nie ma racji w tej sprawie" - mówił Marek Borowski.
Jak sprawy obecności osób spoza rządu na posiedzeniach Rady Ministrów są regulowane w Europie? W Niemczech i we Francji w posiedzeniach rządu uczestniczą tylko członkowie rządu. Dodatkowo we Francji, w posiedzeniach uczestniczy także prezydent.