Rząd szykuje zmiany w składce zdrowotnej. "Dobija polskich przedsiębiorców"

Ministerstwo zdrowia we współpracy z resortem finansów analizuje możliwość uproszczenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców - mówił 8 lutego w Sejmie sekretarz stanu w resorcie zdrowia Wojciech Konieczny. Zasugerował, że prace nad tą kwestią potrwają, ponieważ wszelkie zmiany w składce będą miały siłą rzeczy wpływ na budżet państwa w zakresie finansowania systemu opieki zdrowotnej.

Jeszcze przed wyborami parlamentarnymi Koalicja Obywatelska zapowiadała w swoich "100 konkretach" przywrócenie ryczałtowego rozliczania składki zdrowotnej. Tym samym wrócono by do systemu, który obowiązywał przed wprowadzeniem reformy Polskiego Ładu, wskutek której dla wielu przedsiębiorców składki zdrowotne poszły mocno w górę.

Ta kwestia, niezwykle istotna dla osób prowadzących działalność gospodarczą, została poruszona podczas obrad Sejmu w dniu 8 lutego, podczas sesji pytań bieżących. Posłowie kierujący pytania o składkę zdrowotną do kierownictwa resortu zdrowia zwracali uwagę, że "stała się ona de facto podatkiem dochodowym, który dobija polskich przedsiębiorców". Przytoczono dane, według których polscy przedsiębiorcy przed reformą Polskiego Ładu odprowadzali do kasy państwa łącznie 9 mld zł z tytułu składki za dany rok podatkowy, a po 2022 r. - już 16 mld zł.

Reklama

Resorty zdrowia i finansów analizują możliwości zmian w składce zdrowotnej

- W ministerstwie zdrowia, w departamencie lecznictwa, trwają analizy w porozumieniu z ministerstwem finansów dotyczące zmian w składce zdrowotnej - odpowiedział posłom w imieniu szefowej resortu Izabeli Leszczyny wiceminister Wojciech Konieczny. Wskazał, że "różne możliwości uproszczenia (składki - red.), w tym powrotu do ryczałtu, muszą być powiązane ze zmianami systemu podatkowego".

Jak dodał, analizowany jest wpływ proponowanych zmian na budżet państwa i system ochrony zdrowia.

Konieczny przyznał, że na skutek reformy Polskiego Ładu doszło wprawdzie do zwiększenia obciążeń dla przedsiębiorców, ale za to poprawił się stan finansów systemu publicznej ochrony zdrowia.

- Proste przywrócenie poprzednich form zbierania składki, bez wzmocnienia strony dopłat z budżetu państwa, zaowocowałoby znacznym uszczupleniem ilości pieniędzy, którymi będzie dysponował NFZ. To będzie skutkowało tym, że pieniądze te zostaną dopłacone z budżetu - przyznał.

Co Polski Ład zmienił w składce zdrowotnej?

Przypomnijmy, że przed reformą Polskiego Ładu z 2022 r., brzemiennej w skutkach dla systemu podatkowego w Polsce, składka zdrowotna w dużej części była odliczana od podatku dochodowego (7,75 proc. z 9-procentowej składki). Rząd PiS zlikwidował tę zasadę, a dodatkowo wprowadził zapis, w myśl którego dla opodatkowanych na zasadach ogólnych składka zdrowotna nie jest liczona ryczałtowo, od 75 proc. przeciętnego wynagrodzenia, ale wynosi 9 proc. od dochodu osiąganego przez konkretnego przedsiębiorcę. Składka jest więc tym większa, im wyższy jest dochód firmy.

"Nowa filozofia" składki zdrowotnej w Polskim Ładzie doprowadziła też do różnych absurdów - przedsiębiorcy muszą płacić ją także od sprzedanych środków trwałych, takich jak firmowy samochód czy kserokopiarka, bowiem w przypadku przedsiębiorców opłacających tzw. podatek liniowy przychody z odpłatnego zbycia środków trwałych są zaliczane do przychodów z działalności gospodarczej (dla "liniowców" stawka składki zdrowotnej została ustalona na poziomie 4,9 proc. podstawy wymiaru, czyli osiągniętego przez nich dochodu). Wielu komentatorów i, rzecz jasna, samych przedsiębiorców, podnosiło więc, że składka nie jest już składką, ale nowym podatkiem czy też "parapodatkiem".

Rząd nie chce, aby zmiany w składce zdrowotnej odbiły się negatywnie na NFZ

Z punktu widzenia przedsiębiorców - i w świetle obietnic składanych przez KO przed wyborami - zmiany w składce zdrowotnej są pożądane. Ale też rząd ma świadomość, że zredukowałyby one wpływy do NFZ. Co znamienne, Rada Przedsiębiorczości, forum współpracy przedstawicieli największych organizacji reprezentujących przedsiębiorców i pracodawców w naszym kraju, też dostrzega ten problem, o czym świadczy jej niedawny apel do resortu zdrowia.

"Wnosimy, aby propozycje zmian ustawowych związanych z systemem podatkowo-składkowym odbyły się w pełnej konsultacji z kluczowymi interesariuszami, a perspektywa stabilnego finansowania ochrony zdrowia miała istotne znaczenie dla toczących się prac" - zaapelowała Rada, w skład której wchodzą m.in. Pracodawcy RP czy Konfederacja Lewiatan.

Mając powyższe na uwadze, przedstawiciele resortu zdrowia, w tym występujący w Sejmie Wojciech Konieczny, dość ogólnikowo na razie mówią też o innych rozważanych możliwościach uproszczenia składki zdrowotnej w sposób, który z jednej strony ulżyłby przedsiębiorcom, a z drugiej strony nie zachwiał nadmiernie wpływami do NFZ. Stąd też zaangażowanie do analiz ministerstwa finansów - takie zmiany siłą rzeczy wymagałyby kolejnej, mniejszej lub większej, rewolucji w systemie podatkowo-składkowym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: składka zdrowotna | reforma | uproszczenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »