Waży się los składki zdrowotnej. Co zrobi rząd Donalda Tuska?

Składka zdrowotna to danina, która po zmianach wprowadzonych przez Polski Ład jest dziś niewątpliwie największą bolączką przedsiębiorców - zarówno ze względu na jej wymiar, jak i skomplikowany sposób jej naliczania. Partie opozycyjne w kampanii wyborczej podnosiły konieczność uproszczenia przepisów w tym zakresie i odciążenia osób prowadzących działalność gospodarczą. Teraz, kiedy Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica wykuwają szczegóły umowy koalicyjnej, od ogółu trzeba będzie przejść do konkretów. Wypracowanie rozwiązania, które zadowoli wszystkich, może jednak okazać się trudne.

Jeden z liderów Trzeciej Drogi, Szymon Hołownia, powiedział, że kwestia składki zdrowotnej jest na tyle istotna dla przyszłej koalicji rządowej dotychczasowych partii opozycyjnych, że będzie ona wpisana do umowy koalicyjnej. A ta, według najnowszych zapowiedzi przywódcy KO Donalda Tuska, ma być gotowa do piątku. Oznacza to, że losy składki zdrowotnej rozstrzygają się właśnie teraz. 

W takim właśnie politycznym kontekście o składkę zdrowotną pytany był w Polsat News poseł elekt KO Andrzej Domański, doradca ekonomiczny Donalda Tuska i współtwórca programu gospodarczego jego formacji. 

Reklama

Składka zdrowotna - opozycja zapowiada zmiany

- Obecny sposób naliczania składki zdrowotnej dobija polskie firmy, dobija zwłaszcza małych i średnich przedsiębiorców, i dlatego w naszych "stu konkretach" zaproponowaliśmy ryczałtowy system naliczania składki zdrowotnej, i tego się oczywiście trzymamy - powiedział Domański. 

Istotnie, w programie "100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów" KO znalazła się następująca zapowiedź: "Wrócimy do ryczałtowego systemu rozliczania składki zdrowotnej. Skończymy z absurdem składki zdrowotnej od sprzedaży środków trwałych".

W tym miejscu należy przypomnieć, że Polski Ład zaowocował tym, że składka zdrowotna zależy dziś od tego, w jaki sposób przedsiębiorca opodatkowuje swoje przychody: stosując liniowy PIT, skalę PIT czy ryczałt. Tylko ci przedsiębiorcy, którzy wybrali ryczałt od przychodów ewidencjonowanych, płacą składkę zdrowotną ryczałtowo, w zależności od tego, ile wynoszą ich przychody roczne (ustawodawca wprowadził tutaj trzy przedziały: do 60 tys. zł, 60-300 tys. zł i powyżej 300 tys. zł). 

Dla podatników na skali PIT składka wynosi 9 proc. i jest płacona od rzeczywistego dochodu; nie można jej odliczyć od podatku. Dla podatników na liniowym PIT składka wynosi 4,9 proc. również liczone od rzeczywistego dochodu, ale tutaj można ją częściowo zaliczyć do kosztów podatkowych lub odliczyć od dochodu. W porównaniu z tymi przepisami, przed Polskim Ładem kwestia składki zdrowotnej wydawała się dziecinnie prosta: wszyscy przedsiębiorcy płacili 9-procentowy ryczałt i mogli odliczać sobie składkę od podatku. 

Na wymiar składki zdrowotnej wpływa też obecnie sprzedaż środka trwałego - czyli np. nieruchomości lub samochodu. W przypadku ryczałtowców - uzyskany ze sprzedaży takiego środka przychód jest przychodem w ramach działalności gospodarczej. W przypadku podatników stosujących liniowy PIT i zasadę skali - sprzedaż aktywa traktowana jest jako przychód z działalności, który może powiększyć dochód, będący podstawą wyliczenia składki zdrowotnej u tych grup. 

- Jesteśmy w takim specyficznym momencie politycznym, prowadzimy rozmowy z naszymi koalicjantami - wszyscy zgadzamy się, że ta składka zdrowotna powinna być czytelna, korzystna z punktu widzenia przedsiębiorców - mówił w Polsat News Andrzej Domański. - Ale konkretne rozwiązanie zostanie już przedstawione przez nowy rząd - zastrzegł. 

Koalicjanci muszą się dogadać w kwestii składki zdrowotnej

"Rozmowy" i "koalicjanci" to w tym wypadku słowa kluczowe. O ile Trzecia Droga wprost mówiła w swoich gwarancjach o uporządkowaniu składki zdrowotnej ("Zaczniemy od regulacji składki zdrowotnej. Przez zmiany wprowadzone przez Polski Ład nie można odliczyć jej od podatku i de facto stała się ona nowym podatkiem. Cofniemy tę regulację"), to Nowa Lewica bezpośrednio nie odnosiła się do tej kwestii. Postulowała natomiast zwiększenie finansowania systemu ochrony zdrowia do 8 procent PKB, by zagwarantować wysoki standard świadczeń na NFZ, oddłużyć szpitale i skrócić kolejki do lekarzy. A przecież budżet NFZ zasilany jest wpływami ze składki zdrowotnej. 

Jak wyliczył serwis Prawo.pl, w związku ze zmianami wprowadzonymi przez Polski Ład, przedsiębiorcy zapłacili w 2022 r. ponad 19,1 mld zł składki zdrowotnej, w tym 2,1 mld zł za dużo - ta ostatnia kwota to nadpłata, którą ZUS zobowiązany jest zwrócić, niemniej jednak może być interpretowana jako kredytowanie budżetu państwa w zakresie ochrony zdrowia. Poza tym - skoro przyszły koalicjant KO i Trzeciej Drogi domaga się zwiększenia nakładów na zdrowie, może składkę zdrowotną należy podnieść? 

- Oczywiście, wydatki na zdrowie muszą rosnąć - tak odpowiedział na powyższe pytanie w Polsat News Andrzej Domański. - Ochrona zdrowia w Polsce jest strukturalnie niedofinansowana.  

Doradca Donalda Tuska zapytał jedna retorycznie: - Czy powinno się to odbywać kosztem wyłącznie przedsiębiorców? To jest temat do dyskusji. W mojej opinii ta wysokość składki zdrowotnej, którą płaci bardzo wielu przedsiębiorców w Polsce, jest za wysoka. 

Dopytywany, która grupa społeczna powinna zatem wziąć na siebie potencjalny większy ciężar związany ze zwiększeniem nakładów na ochronę zdrowia, Domański nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi. 

- Dokonamy kompleksowej zmiany sposobu naliczania składki zdrowotnej. Sytuacja, w której przedsiębiorca płaci składkę zdrowotną od sprzedaży aktywa trwałego, samochodu czy nieruchomości, jest sytuacją nie do przyjęcia - stwierdził, podkreślając potrzebę “racjonalizacji" obecnych przepisów. 

- Będziemy musieli wspólnie z naszymi partnerami koalicyjnymi poszukać takiego rozwiązania, które z jednej strony będzie akceptowalne dla przedsiębiorców, z drugiej strony nie będzie powodowało poczucia niesprawiedliwości u osób, które pracują na etacie, a z trzeciej strony nie będzie powodowało luki w systemie, i takie rozwiązanie przedstawimy - zapewnił Domański.

"Konieczność sfinansowania świadczeń ochrony zdrowia to temat poważny, który powinien być przedmiotem trwałego konsensusu, który oznaczałby stałe zasady podlegania ubezpieczeniu i jasne warunki nabywania prawa do świadczeń" - to znów Andrzej Domański, tym razem we wpisie na stronie internetowej domanski2023.pl, na której przedstawiał swoją sylwetkę i program. 

Ryczałtowe rozliczenie składki zdrowotnej świeżo upieczony polityk umieścił na tej stronie w spisie najważniejszych swoich obietnic, które nazwał "piątką Domańskiego". Weryfikacja tej i innych obietnic dokona się przy parafowaniu umowy koalicyjnej. Jak powiedział Donald Tusk na spotkaniu z wyborcami we wrocławskim Jagodnie: "Myślę, że w piątek liderzy, którzy prowadzili te negocjacje, będą mogli publicznie potwierdzić, że koalicja jest faktem". 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »