Rzeka pieniędzy płynie z Dubaju

Biznes piłkarski to też biznes. Niekiedy bardzo zyskowny, niekiedy pole do popisu dla próżniaków.

Biznes piłkarski to też biznes. Niekiedy bardzo zyskowny, niekiedy pole do popisu dla próżniaków.

Aleksander Gaydamak, właściciel klubu angielskiej ekstraklasy - Portsmouth - sprzedaje go inwestorowi z Dubaju. Nabywcą jest 31-letni Sulaiman Al-Fahim, który w sierpniu 2008 r. chciał przejąć Manchester City (trafił ostatecznie w ręce United Group z Abu Zabi, wehikułu finansowego szejka Mansoura Bin Zayeda Al Nahyana, członka rodziny królewskiej).

Portsmouth ma 65 mln funtów długu, cena wywoławcza wynosiła ostatnio 35 mln funtów (wcześniej 70 mln funtów). W następnym tygodniu inwestor przeprowadzi w klubie due diligence a zaraz potem dojdzie do podpisania kontraktu. Nabywca to barwna postać - miliardera można oglądać w kolorowej prasie na zdjęciach z Pamelą Anderson, Demi Moore i Leonardo Di Caprio. Miejsce w angielskiej ekstraklasie kupił tanio - co to jest teraz 100 mln funtów...

Aleksander "Sasza" Gaydamak

33-letni francuski biznesmen pochodzenia rosyjskiego, syn miliardera Arkadija Gaydamaka. Jedyny właściciel Portsmouth od lipca 2006 r. poprzez swoją spółkę Devondale Investments z Brytyjskich Wysp Dziewiczych. W Luksemburgu ma firmę Belvia S.a.r.l. Ojciec Arkadi Gaydamak ma w Rosji gazetę "Moskowskie Nowosti".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Biznes | właściciel | Dubaj
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »