Prezes stoczni Roman Kraiński poinformował w czwartek PAP, że "sąd musiał tak zrobić, bo zakład utracił płynność finansową; po długich rozmowach nie dostaliśmy spodziewanych pieniędzy z MON-u". Dodał, że - według zarządu - ministerstwo winne jest stoczni pieniądze za wykonane prace.
Sąd ustanowił też syndyka masy upadłościowej stoczni; została nim Magdalena Smółka.
Wynagrodzenia dla załogi będą wypłacane z Funduszu Świadczeń Gwarantowanych. Za luty i marzec załoga otrzymała pensje w ratach i w późniejszym terminie.
Pobierz: program do rozliczeń PIT
Od grudnia 2009 r. stocznia Marynarki Wojennej znajduje się w stanie upadłości układowej. W 2010 roku zwolniono ok. 200 osób, teraz pracuje 1068 osób. W kwietniu ok. 200 zatrudnionych ma otrzymać wypowiedzenia; kolejne 200 w następnych miesiącach. Zakład ma ponad 800 wierzycieli. Nie jest podawana do publicznej wiadomości kwota całkowitego zadłużenia.
