Sanatoria chcą podwyżek opłat o 25,8 proc. Mają żal do poprzedniego ministra
Sanatoria w Polsce w piśmie do Izabeli Leszczyny domagają się od Ministerstwa Zdrowia podniesienia opłat o 25,8 proc. za zakwaterowanie i wyżywienie dla kuracjuszy. Przypominają, że resort ma obowiązek waloryzowania stawek o inflację, ale w 2023 roku system zawiesił ówczesny minister zdrowia Adam Niedzielski. Resort jednak na razie nie ma planów zmian w stawkach. Te jednak od maja i tak pójdą w górę.
Pismo do minister zdrowia Izabeli Leszczyny wystosowała Unia Uzdrowisk Polskich (UUP). Apelujemy o "pilne uruchomienie waloryzacji odpłatności kosztów wyżywienia i zakwaterowania przez świadczeniobiorcę za rok 2023 i 2024".
Zarówno koszty wyżywienia, jak i zakwaterowania ponoszą kuracjusze. Koszt zabiegów leczniczych finansuje NFZ.
Stowarzyszenie wylicza, że opłaty w sanatoriach należałoby podnieść o wskaźnik inflacji za 2022 r. i 2023 r. - razem o 25,8 proc.
"Za takim rozwiązaniem przemawiają oprócz argumentów prawnych, względy ekonomiczne związane z kryzysem gospodarczym w 2023/2024" - napisała Unia Uzdrowisk Polskich do minister zdrowia.
Stowarzyszenie wylicza inflację oraz wzrost kosztów: wynagrodzeń minimalnych, paliwa, energii, podatków, opłat, żywności oraz innych kosztów związanych z prowadzeniem działalności leczniczej.
Unia przypomina, że poprzedni minister zdrowia Adam Niedzielski "nie powołując się na żadną podstawę prawną 'zawiesił' do odwołania wdrożenie waloryzacji w 2023 r.".
Doszło do tego pomimo zapisów w rozporządzeniu ws. świadczeń gwarantowanych z zakresu lecznica uzdrowiskowego, które wprost mówi, że odpłatność za usługi "podlega waloryzacji o sumaryczną wartość zmian średniorocznego wskaźnika cen towarów i usług ogłaszanych przez GUS".
Ministerstwo Zdrowia już odpowiedziało na pismo UUP. "Na obecną chwilę nie zostały podjęte przez kierownictwo MZ wiążące decyzje w sprawie zmiany poziomu finansowania przez świadczeniobiorcę kosztów wyżywienia i zakwaterowania w sanatorium uzdrowiskowym" - poinformowało MZ.
Resort zamierza jednak wziąć pod uwagę stanowisko Unii w prowadzonych analizach dotyczących ewentualnej nowelizacji rozporządzenia w sprawie świadczeń uzdrowiskowych.
Jak wyliczył "Fakt", gdyby ministerstwo zdecydowałoby się na podniesienie opłat o 25,8 proc., to wybierając trzytygodniowy turnus, za najdroższy pokój - jednoosobowe studio - trzeba byłoby zapłacić 860-1080 zł. Koszt wzrósłby zatem o 200 zł.
Od 1 maja kolejne ceny za zakwaterowanie i wyżywienie w sanatoriach i tak pójdą w górę - ma to jednak związek z sezonową zmianą cennika.
Od maja za pokój jednoosobowy bez pełnego węzła higieniczno-sanitarnego kuracjusz będzie musiał zapłacić 33,20 zł. Pokój jednoosobowy w studiu na jedną dobę to koszt 37,40 zł. Najwięcej trzeba będzie zapłacić za pokój jednoosobowy z pełnym węzłem higieniczno-sanitarnym - jest to wydatek rzędu 40,90 zł.
Więcej o cenach w sanatoriach od 1 maja przeczytasz tutaj.