S&P: Polska jest na topie

Agencja ratingowa Standard&Poor's podniosła rating zadłużenia zagranicznego Polski do A "minus" z BBB "plus", a także w walucie krajowej do A/A-1 z A-/A-2 - podał S&P w czwartkowym komunikacie.

Rating krótkoterminowy dla zadłużenia w walucie zagranicznej został potwierdzony na poziomie A-2. Perspektywa ratingu jest stabilna. "Podwyższenie ratingów odzwierciedla silne perspektywy wzrostu gospodarki, który pozostał niezależny od sytuacji politycznej. Dodatkowo rating wspiera zróżnicowana i ciągle rozwijająca się gospodarka" - powiedział cytowany w komunikacie analityk S&P Kai Stukenbrock.

Zagrożeniem dla ratingu jest sytuacja polityczna, która utrudnia przeprowadzenie strukturalnych reform, wysoki poziom długu publicznego i nadal wysokie, choć dynamicznie spadające, bezrobocie. "Perspektywa ratingu mogłaby być zmieniona na pozytywną w przypadku zaprezentowania przez rząd przejrzystego i wiarygodnego planu obniżenia deficytu fiskalnego i poziomu długu. Natomiast presja na obniżenie ratingu mogłaby się pojawić, gdyby wpływ populistów na rząd i brak stabilności politycznej zaowocował pogorszeniem stanu finansów publicznych, zwiększeniem długu i niekorzystną sytuacją gospodarczą" - powiedział także Stukenbrock.

Reklama

S&P ocenia, że wzrost gospodarczy w latach 2007-2010 wyniesie średnio ok. 5,6 proc. bez naruszania stabilności sytuacji gospodarczej. Wejście do strefy euro, zdaniem agencji nastąpi w 2012 roku.

Złoty umocnił się po decyzji S&P o 2 grosze z 3,88 do 3,86 wobec euro, teraz wrócił w pobliże 3,87. Na rynku długu jest mniej wyraźna reakcja, jest delikatny spadek rentowności 5- i 10- letnich obligacji".

Według ekonomisty BZ WBK Piotra Bujaka podwyższenie ratingu, to słuszna decyzja. "Standard&Poor's miała najgorszą ocenę naszego kraju w porównaniu do innych agencji, a to było nieuzasadnione, patrząc na ratingi krajów regionu. Nowa ocena jest bardziej adekwatna do sytuacji, odpowiada fundamentom polskiej gospodarki: wysoki wzrost, mały zakres nierównowagi w zakresie finansów publicznych" - powiedział Bujak.

Z Bujakiem zgadza się ekonomista Banku Miellenium Grzegorz Maliszewski. "To jest bardzo pozytywna informacja, docenia bardzo dobre fundamenty polskiej gospodarki, które były przesłanką do jej podjęcia" - powiedział. Dodał, że wzrost gospodarczy ma charakter zrównoważony. Wzrost inwestycji pozwala oczekiwać, że także w kolejnych kwartałach wzrost gospodarczy będzie silny. "Ponadto pierwsze miesiące tego roku pokazały, że nie ma problemu z realizacją budżetu i z tej strony nie grożą nam żadne napięcia. To wszystko skłaniało do podniesienia ratingu, które docenia fundamenty polskiej gospodarki, na tle naszego regionu wypadającej pozytywnie" - mówił Maliszewski. Decyzja S&P to także następstwo wcześniejszego podwyższenia ratingu Polski przez agencję Fitch".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: standard | rating | Polskie | wzrost gospodarczy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »