Sąsiedzi skurczyli się o 12 procent!
Gospodarka litewska skurczyła się w I kwartale tego roku o 12 procent rok do roku (kwartał do kwartału - 9,5 procent). To największy spadek PKB od 1995 roku, gdy zaczęto tam prowadzić takie wyliczenia. W całym 2009 r. skurcz ma mieć siłę 10,5 procent. Litwa jest członkiem Unii Europejskiej od 1 maja 2004 r.
Premier Andrius Kubilius powiedział, że tak złe lub jeszcze gorsze wyniki gospodarka Litwy mieć będzie jeszcze w 2010 r. Poprawa zacznie się w 2011 r. Jeszcze w 2007 r. zanotowano tam rekordowy wzrost gospodarczy o 8,9 proc., w 2008 r. wzrost wyniósł już tylko 3 proc.
Światowy kryzys odbił się wyraźnie na Litwie - m.in. spadły zamówienia budowlane, zmniejszyły się wyraźnie obroty sektora tekstylnego i handlu. Analitycy twierdzą, że gospodarki innych krajów bałtyckich - Łotwy i Estonii także skurczą się w tym roku w granicach 10 procent. Bank centralny Estonii przewiduje nawet 12 procent, a minister finansów Łotwy wieszczy 15-proc. zmniejszenie się PKB swojego kraju w 2009 r. Państwo to dostało już pomoc od Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Krzysztof Mrówka, INTERIA.PL