Schaueble wzywa strefę euro do kontynuowania reform

W opublikowanym w sobotę wywiadzie niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble ostrzegł zadłużone państwa strefy euro, by nie traktowały decyzji Europejskiego Banku Centralnego o podjęciu zakupów ich obligacji jako sygnału dla zwolnienia tempa reform budżetowych.

W opublikowanym w sobotę wywiadzie niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble ostrzegł zadłużone państwa strefy euro, by nie traktowały decyzji Europejskiego Banku Centralnego o podjęciu zakupów ich obligacji jako sygnału dla zwolnienia tempa reform budżetowych.

"Kryzys zaufania do euro przezwyciężymy tylko wtedy, jeśli nie pójdziemy na ustępstwa w sprawie reform. Rynki nie są jeszcze pewne, że strefa euro utrzyma się" - powiedział Schaeuble tygodnikowi "Bild am Sonntag".

"Byłoby poważnym błędem, gdyby decyzję EBC fałszywie zinterpretowano w takim sensie, że można teraz poluźnić wysiłki. Jest dokładnie odwrotnie" - dodał minister.

Według niego, państwa muszą redukować swe deficyty budżetowe i zwiększać swą konkurencyjność. "I musimy sprawnie urzeczywistniać niezbędne instytucjonalne reformy w Unii Europejskiej oraz w strefie euro" - podkreślił Schaeuble.

Reklama

Zadeklarował również, że nie ma podstaw dla krytykowania EBC. "Europejski Bank Centralny w przeszłości zawsze trzymał się swego mandatu i zakładam, że będzie tak robił również w przyszłości. Jedno jest bowiem jasne: polityka pieniężna nie może służyć finansowaniu państw. Tej granicy przekroczyć nie wolno" - powiedział.

Kanclerze Austrii i Niemiec - Werner Faymann i Angela Merkel - deklarowali na piątkowej konferencji prasowej w Wiedniu ostrożne poparcie dla planu Europejskiego Banku Centralnego (EBC), mającego ratować strefę euro.

Zdaniem Merkel przyszłość strefy euro "rysuje się pozytywnie". Na konferencji prasowej w Hofburgu kanclerz oświadczyła, że "plan (szefa EBC) Mario Draghiego w sprawie nieograniczonych zakupów obligacji jest ważnym krokiem w kierunku bardziej zadowalającego kierowania strefą euro".

"EBC działa niezależnie, w ramach swego mandatu. Rynki muszą odzyskać zaufanie do wspólnej waluty. Tak czy owak, krok za krokiem idziemy do przodu" - powiedziała Angela Merkel, odmawiając skomentowania piątkowej krytyki szefa niemieckiego banku centralnego Jensa Weidmanna, który w rozmowie z magazynem "Spiegel" uznał za "niebezpieczne" plany kupowania przez EBC papierów zadłużonych krajów.

Również dla Faymanna plan Draghiego jest "politycznie pozytywny" i "stanowi dobry sygnał dla inwestorów.

Merkel i Faymann oznajmili, że "na osi Berlin-Wiedeń nie ma konfliktów". "Naszym wspólnym interesem jest długoterminowa stabilizacja strefy euro. Jesteśmy po tej samej stronie barykady i nie zgadzamy się z pesymistami, którzy sypią piasek w tryby unijnego koła" - powiedział Faymann apelując do krajów członkowskich o zachowanie dyscypliny finansowej.

Socjaldemokrata Faymann nie wykluczył również większej integracji Unii w kwestiach politycznych i gospodarczych. Na konferencji prasowej zdecydowanie sprzeciwił się również usunięciu Grecji ze strefy euro. Podkreślił, że "Grecja powinna dostać więcej czasu na spłatę zaciągniętych kredytów pod warunkiem wdrożenia przez rząd w Atenach wszystkich reform uzgodnionych z Unią i Międzynarodowym Funduszem Walutowym".

Rozpad unii walutowej byłby również dla Austrii skrajnie niebezpieczny - powiedział Faymann, wskazując na groźbę załamania się eksportu, lawinowego wzrostu bezrobocia i spadku płac.

_ _ _ _ _

Szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy zażądał w piątek od Grecji "rezultatów", zaznaczając, że jej przyszłość widzi w strefie euro. Van Rompuy mówił o tym w Atenach, gdzie spotkał się z premierem Grecji Antonisem Samarasem.

"Przyszłość Grecji jest w strefie euro. Tak długo, jak Grecja pozostanie zaangażowana na rzecz (realizacji) swoich celów i będzie uzyskiwać rezultaty, instytucje europejskie i każde z państw członkowskich pozostaną zaangażowane na jej rzecz" - oświadczył Van Rompuy.

Samaras ze swej strony poprosił o wypłacenie na czas kolejnej transzy pomocy dla Grecji w wysokości 31,5 mld euro. Podkreślił, że ma to wielkie znaczenie dla odzyskania przez jego kraj płynności finansowej.

Jak zauważa agencja AFP, Van Rompuy powtórzył w Atenach to, co mówili wcześniej po rozmowach z Samarasem szef strefy euro Jean-Claude Juncker i przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso.

Wizyta Van Rompuya w Atenach zbiega się w czasie z przybyciem do Grecji przedstawicieli tzw. trojki, czyli Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, które udzieliły Grecji pomocy finansowej. Oczekiwany na początku października raport trojki ma podsumować podjęte dotychczas przez Ateny reformy budżetowe i ocenić, czy czynią one sensownym udzielanie dalszych pożyczek.

Rząd w Atenach powinien przyjąć nowy pakiet oszczędności budżetowych na łączną kwotę ponad 11,5 mld euro, które ma zrealizować w latach 2013-14. Ten pakiet już wzbudził emocje wśród związków zawodowych i opozycji. Samaras chce, by jego krajowi zapewniono więcej czasu na realizację tego programu.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: EBC | strefa euro | Niemcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »