Sejm powołał nowego prezesa NBP

Sejm powołał w czwartek prof. Marka Belkę na stanowisko prezesa Narodowego Banku Polskiego. Kandydaturę Belki poparło 253 posłów, 184 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

- W ten sposób NBP jest w pełni ustabilizowany pod dramacie katastrofy smoleńskiej" - powiedział po głosowaniu pełniący obowiązki prezydenta marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, który zgłosił kandydaturę Belki.

Zgodnie z konstytucją prezes Narodowego Banku Polskiego jest powoływany przez Sejm - na wniosek prezydenta - na 6 lat. Szef NBP nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z godnością jego urzędu. Natomiast ustawa o NBP stanowi, że prezes obejmuje obowiązki po złożeniu wobec Sejmu przysięgi.

Reklama

Polityka pieniężna nie potrzebuje rewolucji

Nowo wybrany szef NBP w pierwszej wypowiedzi po głosowaniu w Sejmie powiedział, że polityka pieniężna nie potrzebuje rewolucji, natomiast należy dać sygnał rynkom, że złoty i gospodarka są stabilne.

- Polityka pieniężna nie potrzebuje rewolucji. Trzeba dać silny sygnał rynkom, że złoty jest stabilny, że gospodarka jest stabilna, że istnieje wola współpracy między niezależnym NBP, a władzami - powiedział dziennikarzom.

Belka powiedział, że aby wejść do strefy euro, Polska musi mieć silną gospodarkę.

- Gospodarka, aby wejść do strefy euro musi być silna, elastyczna, by nie skończyć w sytuacji bańki spekulacyjnej, które mają to do siebie, że pękają - powiedział.

- Dzisiaj nie ma co licytować się w kwestii dat. Dzisiaj sprawa wejścia do strefy euro jest na poły teoretyczna, wielu kryteriów nie spełniamy, a sama strefa nie ma apetytu na rozszerzanie - dodał.

Rostowski liczy na wsparcie gospodarki

Minister finansów Jacek Rostowski powiedział, że liczy na dobrą współpracę z NBP pod kierownictwem Belki i na wsparcie gospodarki przez NBP, o ile nie będzie to zagrażało stabilności PLN.

- Liczę na dobrą współpracę z prezesem NBP, taką jak powinna być na mocy ustawy i konstytucji. Liczę, że bank centralny będzie współpracował z rządem, aby wspierać gospodarkę, o ile się to nie kłóci z utrzymaniem stabilności złotego - powiedział dziennikarzom.

- Przy zachowaniu niezależności banku centralnego - dodał.

Rostowski powiedział, iż po powołaniu Belki uzyskanie przedłużenia dostępu do FCL będzie łatwiejsze.- Już od dłuższego czasu omawiamy (FCL). Myślę, że teraz uzyskanie dostępu będzie o wiele łatwiejsze - powiedział.

Petru: wybór Belki to bardzo dobra decyzja

Główny ekonomista BRE Banku Ryszard Petru uważa, że wybór przez Sejm Marka Belki na prezesa Narodowego Banku Polskiego jest bardzo dobrą informacją dla rynku.

- Decyzja Sejmu jest bardzo pozytywna, stabilizująca nasz rynek - powiedział w czwartek PAP Petru.

Jak podkreślił, informacja o wyborze Belki jest również "lekko pozytywna" dla złotego. - Aczkolwiek rynek o tej godzinie za bardzo nie działa, jednak decyzja ta była przez niego oczekiwana - dodał.

- Wypowiedzi prof. Belki w sejmowej komisji finansów były jak najbardziej uspokajające i rozsądne. Zgadzam się z nim, że bank centralny nie powinien być aktywny na rynku walutowym, chyba tylko wówczas, gdy coś zagraża stabilności - powiedział Petru.

* * *

W czwartek Sejm debatował nad kandydaturą prof. Marka Belki na stanowisko prezesa Narodowego Banku Polskiego.

Większość posłów opowiedziała się za wprowadzeniem do porządku czwartkowych obrad Sejmu punktu dotyczącego wyboru prezesa NBP. Przeciwko temu opowiedziały się kluby PiS i PSL, które uważają, że nowy szef NBP powinien zostać wybrany po wyborach prezydenckich.

Podczas czwartkowego spotkania klubu Lewicy z Belką, szef SLD Grzegorz Napieralski rekomendował poparcie jego kandydatury.

W środę sejmowa komisja finansów publicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Belki na stanowisko szefa banku centralnego. Profesor Marek Belka to były premier i dwukrotny wicepremier - minister finansów w rządach lewicy. Jego kandydaturę zgłosił pełniący obowiązki prezydenta marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.

10 kwietnia w katastrofie lotniczej prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem zginął m.in. prezes Narodowego Banku Polskiego Sławomir Skrzypek. Jego obowiązki w NBP i RPP przejął pierwszy zastępca - Piotr Wiesiołek. Pojawiły się jednak opinie konstytucjonalistów, że nie może on przewodniczyć RPP i zwoływać posiedzeń Rady czy też brać udziału w głosowaniach, bo nie pozwala mu na to ani ustawa o NBP, ani Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »