Skarb Państwa przegrał miliard na automatach

Pracownicy kontroli skarbowej wzięli pod lupę duże firmy prowadzące działalność hazardową w postaci tzw. jednorękich bandytów, czyli automatów do gry o małych wygranych.

 Pracownicy kontroli skarbowej wzięli pod lupę duże firmy prowadzące działalność hazardową w postaci tzw. jednorękich bandytów, czyli automatów do gry o małych wygranych.

Szacuje się, że straty mogą wynieść nawet miliard złotych. Tyle pieniędzy nie wpłynęło z tytułu podatków. A to dlatego, że urządzenia do gry przerabiano w sposób niezgodny z prawem. W wyniku tego, kwoty wygranych przekraczały dopuszczalne limity.

W takim wypadku, zamiast podatku ryczałtowego, należy odprowadzać do Skarbu Państwa 45-procentową daninę.

Ponadto ujawniono rejestrowanie urządzeń na podstawione firmy. Wiele osób, uczestniczących w procederze, nie mogło lub nie chciało tego zrobić pod własnym nazwiskiem. Później między tymi, małymi przedsiębiorstwami prowadzono obrót dużymi kwotami pieniędzy w celu ich zalegalizowania.

Reklama

Śledczy przeglądają również szczegółowo działania kolejnych ministrów finansów, którzy nie zapobiegli w porę przestępczym praktykom w branży jednorękich bandytów - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »