Skromna prywatyzacja
Choć MSP uzyskało z prywatyzacji w tym roku zaledwie 309 mln zł, nie ma groźby niezrealizowania założeń budżetowych, ze względu na znaczne wpływy, które resort osiągnie z transakcji sprzedaży firm z sektora elektroenergetycznego.
Tylko 309 mln zł przychodów z prywatyzacji trafiło do końca lutego do kasy skarbu państwa. To bardzo mało zważywszy, że zapisane w budżecie wpływy z tego tytułu sięgają kwoty 6,6 mld zł.
Prawdopodobnie właśnie potrzeba przekazania ministrowi Belce środków na realizację zaplanowanych już celów przesądziła o tym, że skarb zdecydował się na sprzedaż jeszcze w tym roku większościowych pakietów akcji grupy dystrybutorów energii elektrycznej G-8 oraz warszawskiego Stoenu, choć wcześniej transakcje miały dotyczyć tylko 25 proc. udziałów. Jeśliby bowiem nie zdecydowano się na to, bardzo trudno byłoby MSP dostarczyć środki niezbędne na zasilenie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz realizację kolejnej transzy programu wypłaty rekompensat (przypomnijmy, że łączne wydatki na te cele mają pochłonąć w 2002 roku 6,3 mld zł). Tymbardziej że mało realne wydaje się przeprowadzenie w tym roku transakcji sprzedaży Telekomunikacji Polskiej, PKN Orlen, Rafinerii Gdańskiej, nie mówiąc już o PZU, którego oferta publiczna zostanie przeprowadzona zapewne dopiero w 2003 roku.
