Specjalne i tylko dla kobiet

Jesteśmy przyzwyczajeni do osobnych salonów fryzjerskich dla pań i panów, innych kosmetyków i butów narciarskich. Nawet projektanci samochodów przewidują miejsce na kobiecą torebkę. Czy rynek usług finansowych rozwinie się w ten sam sposób?

Katarzyna Kwiatkowska, dyrektor Bankomat 24/Euronet sp. z o.o., globalnego operatora elektronicznych transakcji finansowych pamięta, jak kilka lat temu jeden z wchodzących na rynek banków oferował przyjazne miejsca zabaw dla klientek z małymi dziećmi.

Dziś już nie ma takiej oferty. Tymczasem, nie chodzi o realizowanie polityki poprawności politycznej, ale o proste ułatwienia praktyczne. Zasadne jest tworzenie oferty i produktów dla kobiet, ponieważ mają inne zainteresowania i potrzeby, a nie dla samego faktu wyodrębnienia kolejnego podmiotu gospodarczego.

Reklama

Pierwszy bank wyłącznie dla kobiet, obsługiwany przez kobiety, powstał w Pakistanie. Nissa Bank w Mauretanii czy Bank Wybrzeża Kości Słoniowej dla kobiet (Banque Ivoirienne des femmes de Côte d'Ivoire) zostały utworzone z inicjatywy kobiet dla kobiet, ale przykłady te mają jednak korzenie kulturowe i trudno je bezpośrednio odnieść do polskiej rzeczywistości.

Uhonorowany, łącznie z jego założycielem - Mohammedem Junusem tegoroczną Nagrodą Nobla Grameen Bank w Bangladeszu został z kolei otwarty z myślą o wszystkich ubogich mieszkańcach kraju. Aktualnie obsługuje głównie kobiety, dlatego że to one są bardziej zainteresowane zaciąganiem mikropożyczek i dają większą gwarancję ich terminowej spłaty. Prawidłowość większej rzetelności dłużników kobiet zauważyły już zresztą inne banki i niektóre zaczynają oferować kobietom preferencyjne warunki kredytowania.

Jest to krok w dobrą stronę. Kobiety są bowiem ogólnie bardzo zainteresowane funkcjonalnością oferowanego im produktu. Emitenci kart bankowych także zdają się być coraz bardziej świadomi tego faktu i uzupełniają swoją ofertę pakietem usług dodatkowych. Wprowadzona przez kilka banków możliwość własnego projektowania wyglądu karty ostatecznie rozprawia się ze stereotypem o skłonności kobiet do mało pogłębionej analizy. Właśnie bowiem kobiety wykazują mniejsze zainteresowanie grafiką karty.

Zdecydowanie bardziej cenią wartość dodaną w postaci rabatów na towary i usługi, oferowanych przez sieć partnerów. Są także mniej nonszalanckie w zadłużaniu się, między innymi dlatego, że konieczność spłacania kredytów narusza ich poczucie bezpieczeństwa, co w piramidzie wartości ma dla nich większe znaczenie niż prestiż, jaki przynosi posiadanie określonej karty.

W dobie, gdy kawałek plastiku stwarza bardzo duże możliwości pożyczania pieniędzy, kobiety bardziej kontrolują wydatki. - W Kanadzie wprowadzono specjalną wysokomarżową ofertę krótkoterminowych pożyczek poprzez sieć bankomatów. Program jest przeznaczony dla mężczyzn w wieku 25-35 lat o wysokich dochodach. Nieprzypadkowo komunikat o możliwości skorzystania z tej oferty pojawia się na ekranie bankomatu tylko w piątkowe i sobotnie wieczory - dodaje Katarzyna Kwiatkowska.

Z kobiecej perspektywy

Podstawowymi kryteriami uwzględnianymi przy przygotowywaniu oferty są obecnie uzyskiwane dochody i obroty na rachunkach. Andrzej Budasz, dyrektor departamentu klienta indywidualnego Banku BPH uważa, że nie ma realnej potrzeby przygotowywania oferty z podziałem na płeć, a banki starają się raczej udoskonalać zindywidualizowaną ofertę dla danego klienta. Badania wykazują, że kobiety stanowią obecnie blisko połowę klientów bankowych (ich udział wciąż rośnie), zarówno usług rachunków bieżących, jak i inwestycji kapitałowych.

Głębsza analiza segmentów rynku pokazuje jednak, że zainteresowanie poszczególnymi produktami finansowymi jest inne w przypadku kobiet i mężczyzn. Obiegowa opinia o większej ostrożności kobiet w inwestowaniu znajduje potwierdzenie w statystykach. Kobiety wybierają bezpieczne produkty z gwarancją kapitału, mniej inwestują w akcje, o połowę mniejszym niż mężczyźni zaufaniem darzą Otwarte Fundusze Emerytalne.

Rynek kart bankowych uważnie śledzi preferencje kobiet. W 2006 kobiety stanowią blisko 46 proc. ich użytkowników (źródło: MillwardBrown SMG/KRC - "Klienci Banków w Polsce 2006" - procentowe ujęcie posiadanych produktów"). Udział ten będzie wzrastał, ponieważ już dziś kobiety chętnie korzystają z kart, niezależnie od wieku.

Ze względu na niższe zarobki mają często niższe limity kart od swoich partnerów, ale w przeciwieństwie do nich nie przywiązują do tego nadmiernej wagi, podobnie jak do wysokości oprocentowania. Karta nie jest dla nich ani gadżetem, ani wyrazem statusu społecznego, a jedynie środkiem pozwalającym na zaspokojenie codziennych potrzeb własnych i rodziny. Ponieważ zaś to właśnie kobiety są decydentkami w tej materii, nie dziwi aktywność emitentów kart kredytowych dla kobiet.

Kobiety są również głównym klientem kredytów okazjonalnych: wakacyjnych, świątecznych. Choć oferta przygotowywana jest z myślą o wszystkich klientach, to budzi przede wszystkim zainteresowanie kobiet. Głównie ze względu na uproszczoną procedurę i szybkość uzyskania środków, które potem często wykorzystywane są do załatania powstałej w domowym budżecie dziury.

Ewa Roszkowska-Kleszcz, dyrektor regionu Mazowsze SKOK Stefczyka, szacuje udział kobiet w tym segmencie rynku na około 70 proc. Poważniejsze decyzje finansowe kobiety wciąż jeszcze wolą pozostawiać mężczyznom. Choć kredyty wiązane zaciągane są solidarnie przez oboje małżonków, a udział kobiet w spłacaniu rat jest coraz bardziej znaczny, głównymi negocjatorami z bankami są zazwyczaj panowie. Przynajmniej na etapie zaciągania kredytu.

- Sytuacja zmienia się w przypadku trudności ze spłatą zadłużenia. Uczciwość jest niezależna od płci - mówi Ewa Roszkowska-Kleszcz. - Tym niemniej kobiety są bardziej ugodowe - dodaje. Szybciej reagują na problem, są zainteresowane ofertami restrukturyzacji kredytu. I dobrze. Jeśli bowiem interweniujemy bez zbędnego oczekiwania, zapaść finansową da się przetrwać. Obecna oferta kredytowa jest bardzo szeroka, a instytucje kredytowe skłonne do renegocjacji warunków.

Należy pamiętać, że sami budujemy swoją historię kredytową i negatywna opinia z przeszłości może kiedyś pokrzyżować nam inne plany.

Nieubezpieczona

Od początku roku 2005 Rzecznik Ubezpieczonych wraz z Fundacją Edukacji Ubezpieczeniowej podjęli się przeprowadzenia akcji "Być kobietą ubezpieczoną". Cel programu to działania ukierunkowane na zwiększenie świadomości ubezpieczeniowej kobiet.

Ewa Maleszyk, kierownik zespołu ds. analiz ogólnych warunków ubezpieczeń w Biurze Rzecznika Ubezpieczonych, pomysłodawczyni i koordynatorka akcji twierdzi, że w przypadku ubezpieczeń uwzględnianie ryzyka związanego z płcią może być uzasadnione. Wiąże się między innymi ze zmieniającą się wciąż rolą kobiet w życiu rodzinnym, społecznym, gospodarczym.

Choć trudno jest zaprzeczyć, że to nadal kobiety najczęściej prowadzą gospodarstwa domowe, wychowują dzieci, troszczą się o byt rodziny, to jednocześnie dostrzegamy ich wzmożoną aktywność zawodową.

- Obecnie wiele z nas musi odnaleźć się w nowych, niepopularnych w poprzednich pokoleniach rolach - mówi Ewa Maleszyk - kobiety biznesu, matki samotnie wychowujące dzieci, niezalegalizowane związki partnerskie.

To także może rodzić nowe potrzeby ubezpieczeniowe, co z kolei powinno, w mojej ocenie, skłaniać ubezpieczycieli do opracowywania wyspecjalizowanych produktów. Warto zaznaczyć, że przeprowadzone podczas akcji badania ankietowe wykazały, że kobiety są zainteresowane ofertą przeznaczoną szczególnie dla nich, a dotyczy to ryzyk związanych na przykład z ciążą, macierzyństwem.

Ubezpieczona 24 - od 1 marca

2006 Towarzystwo Link4 ofertuje ubezpieczenie komunikacyjne OC i AC dla kobiet ze zniżką 7 proc. Zarówno analiza portfela klientów Towarzystwa, jak i dane pozyskane z Komendy Głównej Policji oraz Instytutu Transportu Samochodowego pozwoliły wysnuć wnioski o mniejszym ryzyku wypadku i mniejszej wartości szkód powodowanych przez kobiety.

Brak świadomości

Badania przeprowadzone na zlecenie Związku Banków Francuskich wykazują pewną niefrasobliwość wśród kobiet. Tylko 32 proc. badanych Francuzek myśli o emeryturze jako motywacji do oszczędności w okresie aktywności zawodowej.

Zaskakuje brak konsekwencji, skoro, zgodnie z tym samym badaniem, 84 proc. mężczyzn oraz 85 proc. kobiet uznaje pieniądze za środek do korzystania z życia i zabezpieczenia przyszłości. W starzejącej się Europie problem staje się coraz bardziej poważny, zwłaszcza dla kobiet, które żyją dłużej od swoich partnerów.

Statystycznie, przy obecnej długości życia i obowiązujących rozwiązaniach ustawowych z zakresu ubezpieczeń społecznych, Polki pobierają świadczenia emerytalne o ponad 11 lat dłużej od mężczyzn. To ważny sygnał dla towarzystw ubezpieczeniowych i funduszy emerytalnych, ale też dla samych kobiet.

Naturalnie, że na wybór formy i wysokości ubezpieczenia wpływa budżet, jakim dysponujemy. Tym ważniejsza jest rozważna ocena swoich rzeczywistych potrzeb finansowych. W oczywisty sposób różnią się one bowiem w zależności od sytuacji życiowej danego ubezpieczonego. Nie sposób wyeliminować każdego ryzyka, a z kolei nadubezpieczenie może tylko dawać fałszywe poczucie bezpieczeństwa.

Monika Stachura
Autorka współpracuje z miesięcznikiem "Twój Styl"

Gazeta Bankowa
Dowiedz się więcej na temat: karty | bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »