Spokojna sesja w USA przed sezonem wyników
Po dwóch dniach mocnych wzrostów środa przyniosła lekką korektę, a indeksy zakończyły dzień bez większych zmian. Inwestorzy z niecierpliwością czekają na start nowego sezonu wyników kwartalnych.
W ciągu dnia główne indeksy znajdowały się na przemian powyżej i poniżej zamknięcia z poprzedniej sesji, jednak zakres wahań nie był duży. Spadały przede wszystkim akcje spółek surowcowych, przemysłowych i informatycznych, zyskiwał sektor finansowy. Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,06 proc. do 9.725,58 pkt. Nasdaq Comp. zwyżkował o 0,32 proc. do 2.110,33 pkt. Indeks S&P 500 zyskał 0,27 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.057,57 pkt. Pierwsze spółki już przed sesją pokazały swoje dokonania w minionym kwartale, ale tradycyjnie już jako pierwszy spośród spółek wchodzących w skład indeksu Dow Jones wyniki przedstawi koncern Alcoa. Nastąpi to w środę po sesji.
Rynek oczekuje, że w trzecim kwartale Alcoa miał 0,09 USD straty netto na akcję. Byłby to czwarty z rzędu kwartał, w którym ta spółka notuje ujemny wynik netto. Akcje Alcoa podczas środowej sesji zyskiwały jednak lekko na wartości. "Widać oczekiwanie na wyniki Alcoa. Zdecydują one o nastrojach wśród inwestorów na najbliższych kilka dni" - powiedział John Praveen, strateg inwestycyjny z Prudential International Investment. Sieć dyskontowa Costco Wholesale Corp. poinformowała, że jej zysk kwartalny obniżył się o 6 proc., głównie z powodu umocnienia się kursu dolara i zwiększonych kosztów związanych z bonusami dla pracowników. Wyniki i tak są jednak lepsze od oczekiwań analityków i w efekcie kurs akcji Costco Wholesale rósł w środę o blisko 3 proc.
Strata netto Monsanto Co. wzrosła w poprzednim kwartale do 233 mln USD z powodu spadku przychodów. To wynik lekko lepszy od konsensusu. Lepsze od oczekiwań wyniki przedstawiła sieć sklepów Family Dollar Stores. Akcje Verisk Analytics wzrosły w pierwszym dniu notowań o ponad 23 proc. Spółka zebrała w niedawnej ofercie publicznej 1,9 mld USD i był to jeden z największych IPO w tym roku w Stanach Zjednoczonych. Akcje spółek paliwowych szły w dół w ślad za spadającą ceną ropy naftowej. Wypowiedź prezesa Google, że najgorszy okres dla rynku reklamy już się skończył, pozwoliła wzrosnąć akcjom tej fimy o przeszło 2 proc.
W drugim kwartale większość spółek pokazała wyniki na poziomie netto generalnie lepsze od oczekiwań, przede wszystkim dzięki redukcji kosztów. To był jeden z głównych powodów letnich wzrostów na giełdzie w USA. Wielu analityków pozostaje jednak sceptycznych, jeśli chodzi o szanse na szybką poprawę zaufania konsumentów i wzrost ich wydatków na kupno towarów i usług.