Społecznie za pieniądze
Powstał pomysł, aby bezrobotni korzystający ze świadczeń socjalnych otrzymywali dodatkowo 180 zł netto, jeśli przez 40 godzin miesięcznie będą pracować... społecznie.
Jak pisze"Głos Szczeciński", taki zapis pojawił się w proponowanej przez Ministerstwo Gospodarki i Pracy nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia. Wiceminister gospodarki i pracy, Piotr Kulpa tłumaczył, że pomysł adresowany jest do ok. miliona tzw. niezatrudnialnych bezrobotnych.
Osoby bezrobotne bez prawa do zasiłku, które korzystają ze świadczeń społecznych, musiałyby przepracować na rzecz społeczności lokalnej 10 godzin tygodniowo (40 miesięcznie). Miałyby to być prace społecznie użyteczne, takie jak: sprzątanie, pomoc w samych urzędach gmin itp.
Założono, że za godzinę społecznej pracy bezrobotni otrzymywaliby po 6 zł brutto (180 zł miesięcznie). Połowę płaciłaby gmina, a połowę - Fundusz Pracy. Według nowego zapisu, gminy mogą stawkę podnieść.
Jeśli bezrobotny odmówiłby przyjęcia propozycji, traciłby prawo do świadczenia społecznego.
Według rządu, proponowane rozwiązanie pozwoliłoby trafniej kierować pomoc społeczną do osób naprawdę potrzebujących, utrudniając im zarobkowanie w szarej strefie.