Spory o abolicję

Kontrowersyjny projekt ustawy o abolicji podatkowej i oświadczeniach majątkowych trafi do komisji.

Kontrowersyjny projekt ustawy o abolicji podatkowej i oświadczeniach  majątkowych trafi do komisji.

Taka jest wola koalicji, Samoobrona i PiS choć maja wiele zastrzeżeń, chcą nad nim pracować. Za odrzuceniem w pierwszym czytaniu są jedynie Liga Polskich Rodzin i Platforma Obywatelska.

Przedstawiciele PO i LPR nie szczędzili najostrzejszych słów uzasadniając wniosek o odrzucenie projektu. Mówiono o społecznej demoralizacji i anarchizowaniu państwa. Wiceminister Irena Ożóg, która w imieniu rządu odpowiadała na pytania, podkreślała, że w projekcie chodzi przede wszystkim o -oczyszczenie się ze starych win-, zaś oświadczenia majątkowe pozwolą urzędom skarbowym na egzekwowanie nieujawnionych dochodów.

Reklama

Ożóg zapewniała, że abolicja nigdy nie będzie okazja do prania brudnych pieniędzy i nie skorzystają na niej ci, którzy weszli w posiadanie majątków na drodze przestępstwa. Rząd wspierali w debacie posłowie SLD, którzy uważają, ze projekt ten, -jest rzadką okazją do wyczyszczenia kartoteki-. Przeciwników rozwiązań proponowanych przez ministra Kołodkę jednak nie przekonali - ich zdaniem ustawa gdyby przeszła, byłaby prawem niegodziwym, forma nagrody dla malwersantów i krętaczy.

Mocne argumenty przeciw, ale koalicja wie swoje

Minister Kołodko nie znalazł czasu, by odpowiedzieć na poselskie pytania o ustawę o abolicji podatkowej. Kołodkę zastępowała wiceminister Irena Ożóg, która mimo wysiłków i wsparcia ze strony posłów SLD, nie obroniła racji swego szefa. Na większość zasadniczych wątpliwości Irena Ożóg nie odpowiedziała.

Nieobecność Grzegorza Kołodki na debacie parlamentarnej oburzyła posłów opozycji. To przecież nie pierwszy raz debata traktowana jest jako element rutyny, ale decyzja czy tak czy tak zapadnie, wiadomo, że koalicja poprze projekt rządowy, więc nie ma o czym gadać. Otóż jest o czym - mówiła posłanka PO Zyta Gilowska, która wcześniej ostro zaatakowała projekt abolicji. Zdaniem Gilowskiej, projekt jest społecznie demoralizujący, do tego ludzie będą skłaniani do exibicjonizmu. Podobnie jak PO, za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu jest Liga Rodzin Polskich. PiS i Samoobrona chcą wprowadzenia daleko idących poprawek w czasie prac w komisji.

Poseł Tomasz Markowski z PiS pytał, po co rządowi informacja o majątku obywateli, czy nie jest to przypadkiem przygotowanie do wprowadzenia w przyszłości podatku katastralnego. Irena Ożóg zaprzeczyła i po raz kolejny powtórzyła, że chodzi jedynie o ściganie nieuczciwie wzbogaconych.

Nie mniej jednak wiceminister nie potrafiła odpowiedzieć na pytania zarówno natury ogólnej (o konstytucyjność projektu) ani szczegółowe - np. jak urzędy skarbowe będą sprawdzać prawdziwość oświadczeń majątkowych (czy możemy się spodziewać w domach wizyt urzędników, którzy będą oceniać wartość naszego majątku), jak chronione będą informacje jakie o sobie przekażemy. Wiceminister ograniczyła się do wyrażenia nadziei, że służby skarbowe są dobrze przygotowane i dadzą sobie radę z nowymi obowiązkami

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: Samoobrona | pytania | ustawy | wiceminister | Prawo i Sprawiedliwość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »