Sprzedaż detaliczna w Polsce w listopadzie 2022 r. wzrosła realnie o 1,6 proc.

​Sprzedaż detaliczna w Polsce w listopadzie br. wzrosła realnie o 1,6 proc. w ujęciu rocznym - poinformował Główny Urząd Statystyczny. Nominalnie sprzedaż była wyższa o 18,4 proc. Prognozy rynkowe zakładały, że sprzedaż w listopadzie wzrośnie realnie o 0,3 proc., a nominalnie o 16,9 proc.

W listopadzie 2022 r. sprzedaż detaliczna w cenach stałych Polsce wzrosła o 1,6 proc. w porównaniu do analogicznego miesiąca w ubiegłym roku - wynika z danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny (GUS). 

Jednocześnie dane za listopad wskazują na spadek sprzedaży w cenach stałych względem października o 0,3 proc.  

Natomiast patrząc na sprzedaż detaliczną w szerszej perspektywie, bo w okresie od stycznia do listopada 2022 r., odczyt wskazuje na wzrost o 5,4 proc. rok do roku, w zestawieniu do analogicznego okresu w 2021 r. 

Wzrosła sprzedaż odzieży, spadła paliw

W listopadzie największy wzrost sprzedaży detalicznej (w cenach stałych) w porównaniu z analogicznym okresem 2021 r. podobnie jak w poprzednich dwóch miesiącach dotyczył tekstyliów, odzieży i obuwia (o 18,9 proc. wobec wzrostu o 55,8 proc. przed rokiem).

Reklama

Sprzedaż wzrosła również w grupach: "farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny" (o 6,1 proc.), "żywność, napoje i wyroby tytoniowe" (o 4,8 proc.), "pozostałe" (o 1,5 proc.).

Najgłębszy spadek sprzedaży utrzymał się w podmiotach sprzedających paliwa stałe, ciekłe i gazowe (o 14,4 proc.).

"Większe zakupy wyglądają słabo"

Urszula Kryńska z PKO BP powiedziała, iż dane o sprzedaży detalicznej są mocniejsze od konsensusu rynkowego i od prognoz.

"Rozwiązaniem zagadki jest tu sprzedaż odzieży, która bardzo mocno wzrosła. To, co dzieje się ostatnio z odzieżą, w dużej mierze odzwierciedla nietypowe wahania temperatury - w listopadzie było chłodno i ludzie kupowali zimową odzież. Patrząc głębiej widać, że poza odzieżą - która jest niejako dobrem podstawowym, ale też jest wspierana przez uchodźców - to rośnie sprzedaż innych dóbr podstawowych, żywności i kosmetyków. W zasadzie cały obraz się nie zmienia - większe zakupy wyglądają słabo, natomiast kupowane są towary podstawowe, wspierane rzeszą nowych konsumentów w postaci uchodźców" - wskazała.

Sergiej Druchyn z Polskiego Instytutu Ekonomicznego napisał, iż słabsze wyniki sprzedaży detalicznej spodziewane są w I kwartale przyszłego roku. Dodał, iż "badania koniunktury wskazują, że konsumenci historycznie najsłabiej oceniają perspektywy dla swojej sytuacji finansowej. Także płace realne w przyszłym roku będą spadać, co przyczyni się do słabych wyników konsumpcji".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: GUS | sprzedaż detaliczna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »