Stopy procentowe wzrosną 10. raz z rzędu? Prognozy wskazują na podwyżkę o 0,75 pkt proc.
Dziesiąta z rzędu podwyżka stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej jest dla ekspertów oczywista. Pytania dotyczą jej skali i tego co dalej.
- Większość analityków spodziewa się podwyżki o 0,75 pkt proc.
- Zbliżamy się do końca cyklu podwyżek - twierdzą ekonomiści
- Ostatecznie stopa referencyjna wzrośnie nawet do 7,75 proc.
Na początku czerwca RPP podniosła stopy procentowe o 0,75 pkt proc., w efekcie stopa referencyjna NBP wzrosła do 6 proc. Była to dziewiąta z rzędu podwyżka stóp w cyklu rozpoczętym w październiku 2021 r. Po publikacji nowych danych o inflacji na poziomie 15,6 proc., kolejna podwyżka stóp wydaje się oczywista. Analitycy przewidują w zasadzie dwa scenariusze - podwyżka o 50-75 pkt bazowych i zapowiedź, że będą kolejne albo mocna podwyżka o 100 pkt bazowych wraz z zapowiedzią rychłego końca całej serii.
"Większość ekonomistów, w tym również my, spodziewa się podwyżki stóp NBP o 0,75 pkt proc. - czyli ruchu jak w ostatnich dwóch miesiącach" - piszą analitycy firmy Ebury. Podobnego zdania są eksperci Credit Agricole. Ich zdaniem w lipcu RPP podniesie stopy o 0,75 pkt proc. W kolejnych miesiącach podwyżki mają wynosić 0,50 pkt proc., a cykl zakończy się, gdy stopa referencyjna NBP osiągnie 7,75 proc.
"Optymalną decyzją byłaby kolejna zdecydowana podwyżka stóp o 75 pkt bazowych (0,75 pkt proc. - red.), która podkreśliłaby determinację w walce z inflacją i zmniejszyła ryzyko presji na krajową walutę w warunkach agresywnego zacieśniania polityki przez banki centralne za granicą. To nasz scenariusz bazowy, chociaż widzimy wzrost szans na mniejszą skalę podwyżki, o 50 pb. Tak czy inaczej, najnowsze informacje z gospodarki wspierają nasze oczekiwania, że RPP faktycznie zbliża się do końca cyklu podwyżek i stopy NBP osiągną maksimum w pobliżu 7 proc. na jesieni" - napisali ekonomiści Santander Bank Polska.
Scenariusz podwyżki o 100 pb obstawiają ekonomiści ING Banku Śląskiego, choć - jak zastrzegają - "po ostatnich danych PMI wzrosło ryzyko bardziej standardowego kroku na poziomie 50-75 pb." Wtórują im - już bez takiego zastrzeżenia - analitycy mBanku: "RPP pójdzie grubo. Jednocześnie zapewne skończy (lub prawie skończy) to temat podwyżek stóp w Polsce" - piszą ci ostatni na Twitterze.
Najmniejszą podwyżkę przewiduje Polski Instytut Ekonomiczny. Prognoza jego analityków to wzrost stóp o 50 punktów bazowych i koniec cyklu podwyżek.
O podwyżce o co najmniej 75 pb mówi też Marek Zuber z Akademii WSB. Co ciekawe - jego zdaniem podwyżki być nie powinno. Według Zubera skoro mamy już w gospodarce pierwsze oznaki hamowania popytu i presji płacowej, z kolejnymi decyzjami RPP powinna poczekać 2-3 miesiące.
Co na to sami członkowie RPP? Ci z nich, którzy rozmawiali ostatnio z dziennikarzami, nie pozostawiają złudzeń. - Wydaje się, że nie może Rada nic innego zrobić, tylko kolejny raz podwyższyć stopy procentowe. Należy się spodziewać kontynuacji takiego poziomu podwyżek, jaki obserwowaliśmy w ostatnich w dwóch, trzech miesiącach - uważa Ludwik Kotecki. - Dopóki kolejne odczyty inflacji są coraz wyższe, kierunek polityki stóp procentowych jest jasno określony. To, co zostaje do naszej odpowiedzialności i decyzji, to kwestia skali podwyżek - wtóruje mu Henryk Wnorowski.
Wojciech Szeląg
Zobacz równiez: