Stracili miliony z Unii

Ministerstwo Rozwoju Regionalnego odbiera 80 mln zł unijnych dotacji kilku samorządom, fundacji i firmie, które nie potrafiły na czas zrealizować inwestycji - informuje "Gazeta Wyborcza". To pierwszy taki przypadek w obecnej edycji unijnych funduszy dla Polski.

Ministerstwo Rozwoju Regionalnego odbiera 80 mln zł unijnych dotacji kilku samorządom, fundacji i firmie, które nie potrafiły na czas zrealizować inwestycji - informuje "Gazeta Wyborcza". To pierwszy taki przypadek w obecnej edycji unijnych funduszy dla Polski.

Krosno, Jasło, Międzyrzec Podlaski, gmina Jędrzejów,powiat rzeszowski, sandomierska fundacja Signum Temporis oraz spółka Nucleagena - te samorządy i firmy miały dostać unijne dotacje prawie bez wysiłku. Warunek był tylko jeden: odbiorcy dotacji mieli zrealizować inwestycje w terminie.

Odbiorcy nie dotrzymali terminów, nie wykupili gruntów, nie przygotowali dokumentacji na czas. I zostali definitywnie skreśleni z listy, tracąc dotacje.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »