Straty zmieniają kurs BPH!

Zdaniem analityków BPH zmienia zasadniczy kurs. W strategii przyjętej w piątek bank ma się stać mocnym detalistą. Jak podaje dzisiejszy Parkiet , BPH po raz trzeci przeprowadzi masowe redukcje. W zeszłym roku pracę straciło 930 osób, na koniec marca 2010 r. w BPH pracowało 8054 pracowników.

Strata netto grupy Banku BPH w pierwszym kwartale 2010 roku wyniosła 54,4 mln zł, podczas gdy rok wcześniej bank miał 19,8 mln zł zysku - poinformował bank w komunikacie. Analitycy ankietowani przez PAP spodziewali się, że strata netto banku wyniesie 3,7 mln zł. Oczekiwania czterech biur maklerskich wahały się w przedziale od straty w wysokości 30 mln zł do 11,4 mln zł zysku.

Mediana oczekiwań analityków co do wyniku banku w I kwartale wynosiła 1,9 mln zł zysku netto.

Wynik odsetkowy banku w I kwartale wyniósł 343,8 mln zł i okazał się gorszy od oczekiwań analityków, którzy liczyli, że wyniesie on 363 mln zł (w przedziale oczekiwań 347-389 mln zł). Wynik z prowizji w I kw. 2010 roku wyniósł 185,8 mln zł i był zgodny z szacunkami rynku, który spodziewał się 186 mln zł (oczekiwania wahały się od 184 mln zł do 189 mln zł).

Reklama

Znaczący wpływ na osiągnięty wynik z tytułu prowizji miały: przychody z kredytów i pożyczek (wzrost o 94,3 proc.), płatności krajowe (wzrost o 34,6 proc.), zarządzanie funduszami inwestycyjnymi i dystrybucją jednostek uczestnictwa (wzrost o 19,3 proc.), papiery wartościowe i działalność powiernicza (wzrost o 17,5 proc.) oraz pozostałych prowizji (wzrost o 12 proc.). Prowizje z tytułu pośrednictwa sprzedaży ubezpieczeń spadły o 22,1 proc. r/r. Spadł też o 2,5 proc. wynik prowizyjny z tytułu transakcyjnych różnic kursowych.

Odpisy z tytułu utraty wartości kredytów wyniosły w okresie pierwszego kwartału 2010 roku 248,8 mln zł. Rynek oczekiwał tymczasem odpisów na poziomie 230 mln zł.

"Rezerwy na kredyty z utratą wartości sięgnęły w pierwszym kwartale 2010 r. kwoty 249 mln zł, co oznacza 180-proc. wzrost w stosunku do salda rezerw utworzonych w I kw. ubiegłego roku. Znacząca część rezerw (89,9 proc.) dotyczyła portfela osób fizycznych, następne 10,9 proc. związanych było z portfelem MŚP, a segment przedsiębiorstw wykazał dodatnie saldo rezerw w wysokości 0,8 proc. Udział kredytów z utratą wartości podniósł się z 8,3 proc. na koniec 2009 r. do 9,2 proc. na koniec marca br." - napisano w komentarzu do wyników.

Jak podała spółka, z uwagi na silny profil detaliczny banku, utrzymujący się w okresie spowolnienia gospodarczego wysoki poziom bezrobocia i zadłużenia gospodarstw domowych w największym stopniu przełożyły się na znaczący wzrost kosztów ryzyka.

W I kw. 2010 roku aktywa banku wzrosły do 36,2 mld zł, czyli o 3 proc. wobec końca 2009 roku. Depozyty wzrosły o 22 proc. kwartał do kwartału, do 12,3 mld zł.

Na koniec marca 2010 roku Bank BPH obsługiwał prawie 1,8 mln klientów detalicznych i 1.754 korporacyjnych, dysponując dużą siecią placówek, na którą składało się 315 własnych oddziałów, 159 placówek partnerskich, 2,3 tys. agentów oraz 206 punktów sprzedaży ratalnej.

BPH przewiduje powrót zyskowności od IV kw.

Bank BPH w zaktualizowanej strategii przewiduje przywrócenie trwałej zyskowności począwszy od IV kwartału, jednak cały 2010 roku zamknie stratą bilansową. Wskaźnik kosztów do dochodów spaść ma do poniżej 60 proc. do 2012 roku - poinformował bank w komunikacie.

"Zakłada się, że odpisy na niepracujące kredyty ulegną poprawie, wskaźnik kosztów do dochodów spadnie poniżej 60 proc. do 2012 roku, a zysk netto będzie rósł przy wzroście marży dochodowej i stabilnym poziomie należności" - napisano w komunikacie.

Bank podał, że skoncentruje się na kredytach gotówkowych, kartach kredytowych, rachunkach bieżących i depozytach, bankowości dla MŚP i średniej wielkości przedsiębiorstw.

BPH chce znaleźć się w pierwszej piątce banków pod względem kart i kredytów gotówkowych.

Bank zdecydował, że w ciągu najbliższych 18 miesięcy będzie wygaszał działalność w zakresie finansowania sprzedaży ratalnej i kredytowania samochodów przez pośredników.

"Kroki te pozwolą w krótkim czasie przywrócić zyskowność Banku BPH, a w dłużym - spozycjonować bank na przyszły wzrost" - napisano w komunikacie. Po I kwartale 2010 roku wskaźnik kosztów do dochodów grupy wynosił 65,9 proc. BPH podał, że postanowił przystąpić do negocjacji z zakładowymi organizacjami związkowymi w sprawie racjonalizacji zatrudnienia, która objąć ma do końca grudnia 2011 r. nie więcej niż 1.514 osób.

BPH zakłada, że w latach 2010-2012 będzie otwierał własne placówki oraz rozbuduje sieć placówek franczyzowych. Bank zamierza także zamykać niektóre oddziały w pokrywających się lokalizacjach.

Jeszcze niedawno bank przeprowadzał rekrutacje, podczas których znacznie zwiększył zatrudnienie. Kryzys jednak spowodował, że dynamiczny rozwój zostanie zastąpiony cięciami w budżecie i rezygnacją z dużej części kadry pracowniczej.

Naszym zdaniem rynek sceptycznie przyjął nową strategię. Kurs akcji spadł o prawie 9 proc. Przypomnijmy iż nowy właściciel GE Money Bank już po połączeniu zwolnił 18 proc. załogi, a przecież niedawno bo w lipcu 2009 roku przyjął plan rozwoju. Czyżby kryzys zaglądał im w oczy?

Marcin Zabrzeski

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »