Światowa gospodarka urośnie w tym roku o 2,9 procent
Na realizację wzrostu światowej gospodarki w tempie 2,9 procent negatywny wpływ mogą mieć niestabilne politycznie punkty - np. Rosja, Ukraina lub Turcja. Tak prognozuje Euler Hermes.
Zgodnie z raportem Euler Hermes, gospodarki najbardziej rozwiniętych krajów nabierają tempa, co powinno się przełożyć na wzrost ich PKB o 2 proc. Będzie to najwyższy wskaźnik od 2010 r. "Z drugiej strony, pomimo ożywienia wzrostu światowego PKB jego tempo pozostanie powolne (...) i przeważy ryzyko wystąpienia spadku" - zaznaczono.
Motorami światowego wzrostu pozostają gospodarki rozwijające się, które powiększą się w 2014 r. o 4,3 proc. Ekonomiści z Euler Hermes ostrzegają, że związane z nimi oczekiwania obniżyły się po gwałtownej rewizji perspektyw wzrostu w Rosji, jak również z powodu spodziewanego spowolnienia wzrostu w Brazylii, RPA i Turcji.
Autorzy raportu przygotowali mapę globalnego wzrostu, na której znalazły się punkty niestabilne, wrażliwe gospodarczo i o wysokim poziomie zaufania, które będą miały wpływ na wymianę handlową w krótkoterminowej perspektywie.
Do punktów niestabilnych w zakresie polityki zaliczono Rosję i Ukrainę oraz w mniejszym zakresie - Turcję. Jest to związane z ryzykiem geopolitycznym obciążającym ich gospodarki i potencjalnie występującymi negatywnymi skutkami ubocznymi. Zwrócono uwagę, że obecnie sankcje wobec Rosji mają przede wszystkim wymiar polityczny (z wyjątkiem barier w imporcie mięsa). Euler Hermes ocenia, że szansa na eskalację sankcji wynosi 20 proc. Gdyby ten scenariusz się spełnił, wymiana handlowa strefy euro z Rosją spadłaby o połowę.
"Ale nie tylko wymiana handlowa jest na szali - na sytuację wpływ mają również przepływy inwestycji (istotnych np. w Holandii), ceny energii, zdolność firm rosyjskich do regulowania swoich zobowiązań (z tytułu importu z UE) oraz ekspozycja (zaangażowanie) kapitałowa banków europejskich w Rosji (istotna np. dla banków austriackich)" - napisano.
Rosja odczułaby zaostrzenie sankcji m.in. przez dalsze przyspieszenie odpływu kapitału ze spodziewanych obecnie 120 mld dol. w skali rocznej do 200 mld dol. Gospodarka rosyjska, zamiast spodziewanego wzrostu o 0,7 proc., osunęłaby się w recesję - spadek wyniósłby 2,5 proc. na skutek załamania się eksportu o 20 proc. i importu o 15 proc.
"W chwili obecnej - przy zakładanym bazowym scenariuszu rozwoju sytuacji, bez mnożenia dalszych przeszkód w wymianie handlowej polski wzrost PKB będzie zmniejszony o ok. 0,1 proc., podobnie jak w całej strefie euro. Gdyby sankcje jednak zostały zaostrzone, zarówno polski wzrost PKB, jak i w strefie euro ucierpiałyby o ok. 0,9 proc. w skali rocznej" - czytamy w komunikacie.
Zdaniem Euler Hermes w efekcie w Polsce nadal mielibyśmy wzrost gospodarczy na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznego (wyniósł 1,6 proc. - PAP) lub nawet lepszym, natomiast w krajach strefy euro wzrost gospodarczy byłby zbliżony do zera. To w konsekwencji pośrednio uderzyłoby w przyszłości w popyt na polskie towary, które w 75 proc. są kierowane na rynek strefy euro.
Do punktów wrażliwych w zakresie gospodarki eksperci z Euler Hermes zaliczyli Brazylię, RPA i w mniejszym stopniu Indie. Muszą się one bowiem dostosować do świata, w którym rynki rozwijające się nie są "pupilkami" inwestorów. Do grupy wrażliwych włączono też Francję, która musi ponownie przeanalizować swój model biznesowy, oraz Niemcy, "które stykają się z wyzwaniem dominujących nacisków deflacyjnych w strefie euro, jak również z silnym kursem euro".
Punktami o wysokim poziomie zaufania są przede wszystkim USA i Wielka Brytania, ale także Europa Południowa, która wykazuje oznaki poprawy perspektyw ekonomicznych i odzyskuje zaufanie po kilku latach bolesnych dostosowań i trudności gospodarczych. W kategorii tej znalazły się też kraje Rady Współpracy Państw Zatoki, które posiadają 29 proc. globalnych rezerw ropy i 23 proc. rezerw gazu. "Chiny są również członkiem tej grupy, pomimo wyzwań dotyczących zmiany modelu biznesowego, ponieważ występują pozytywne oznaki pomyślnej transformacji" - dodano.
Euler Hermes to należąca do Allianz globalna firma z sektora ubezpieczeniowego działająca w ponad 50 krajach. W 2013 r. skonsolidowane obroty firmy wyniosły 2,5 mld euro. Firma ubezpieczyła na całym świecie transakcje biznesowe o wartości wynoszącej na koniec 2013 r. 789 mld euro.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze