Szef MSZ: Rosja z nami nie wygra. "Te liczby pokazują skalę naszego potencjału"

- Obecny potencjał wszystkich krajów członkowskich NATO, liczony w środkach wydanych na obronność, to blisko 1,5 bln dolarów, czyli blisko 1500 mld dol. Budżet obronny Rosji to 145 mld dolarów - wyliczył szef MSZ Radosław Sikorski podczas corocznego expose o zadaniach polityki zagranicznej. Zdaniem ministra, Rosja powinna ponieść odpowiedzialność prawną i finansową za agresję wobec Ukrainy.

Expose minister spraw zagranicznych wygłosił w Sejmie. Wystąpieniu Radosława Sikorskiego przysłuchiwał się prezydent Andrzej Duda. Po jego wypowiedzi odbędzie się debata na temat celów polskiej polityki zagranicznej.

- Europejscy sojusznicy, podążając za przykładem Polski, zwiększają nakłady na obronność. Od 2016 roku, czyli tuż przed objęciem władzy przez Donalda Trumpa, państwa NATO (nie licząc USA) zwiększyły wydatki z 255 do 506 mld dolarów, co stanowi wzrost o 98 proc. - wyliczył Sikorski. - Od czasu rosyjskiego najazdu na Ukrainę wzrost nakładów jeszcze przyspieszył - dodał. 

Reklama

Szef MSZ pokazał konkretne liczby. "Rosja z nami nie wygra"

Szef MSZ podczas wystąpienia zaproponował przeprowadzenie kalkulacji. - Załóżmy, że wszystkie kraje NATO przeznaczają 3,5 proc. swojego PKB na obronność, tak jak USA. Dawałoby to nam kwotę 1,9 bln dolarów, czyli 13 razy więcej niż Rosja - wyliczył Sikorski w Sejmie.

Minister poszedł jednak dalej i wykonał taką samą symulację, zakładając, że każdy kraj wydaje tyle, ile Polska, czyli 4,7 proc. PKB. - W przypadku wzrostu zagrożenia byłoby to prawdopodobne. Uzyskalibyśmy wtedy kwotę 2,5 bln dolarów, czyli 17 razy więcej niż Rosja - wskazał. 

- Te liczby pokazują skalę naszego potencjału. I to dopóki NATO jest efektywnym sojuszem, Rosja nie ma z nami szans - podsumował Sikorski.

Sikorski w Sejmie o kluczowym znaczeniu potencjału gospodarczego

Minister spraw zagranicznych stwierdził w swoim expose, że warunkiem budowy potencjału obronnego jest silny potencjał gospodarczy. - Dlatego wzmacniamy polską gospodarkę. Dziś jest ona nie tylko jedną z największych, ale też najszybciej rozwijających się gospodarek w Europie. Takie prognozy przedstawia Międzynarodowy Fundusz Walutowy - powiedział Sikorski. 

Jak wyliczył szef polskiego MSZ, tempo wzrostu gospodarczego Polski w najbliższych dwóch latach ma być wyższe niż globalne tempo wzrostu PKB i niemal dwukrotnie wyższe niż tempo wzrostu innych gospodarek rozwiniętych. - Po stuleciach zawirowań Polska w ciągu ostatnich 35 lat zdołała w rekordowym tempie dogonić państwa rozwinięte. Nasze PKB per capita podwoiło się od czasu wejścia do Unii Europejskiej i dziś sięga już prawie 80 proc. unijnej średniej - wskazał. 

W ocenie Sikorskiego, 2025 rok zapowiada się jako rekordowy pod względem inwestycji. - Twarda siła wzmacnia miękką siłę; ułatwia pracę dyplomaty. Głos kraju, który potrafi z powodzeniem zarządzać swoimi sprawami, jest chętniej słuchany na arenie międzynarodowej - podsumował szef MSZ w Sejmie.

Szef MSZ stwierdził, że UE jest podstawowym narzędziem rozszerzania strefy pokoju, wzrostu i dobrobytu na kontynencie. - Priorytetowe będzie ograniczenie obciążeń biurokratycznych i wspieranie innowacyjności - tak technologicznej, jak i społecznej - powiedział. 

Sikorski podkreślił, że w interesie Polski i całej Unii leży m.in. rozbudowa filaru obronnego, dokończenie integracji wspólnego rynku, stworzenie prawdziwej unii energetycznej czy rozbudowa wspólnego systemu zarządzania granicami zewnętrznymi.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Radosław Sikorski | szef MSZ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »