Szkoły nie przygotowują do zawodu
Czy szkoły przygotowują do zawodu? Czy trudna sytuacja absolwentów nie wynika z polityki edukacyjnej? Zdaniem specjalistów, wciąż głównym problemem młodych jest rozbieżność między ich przygotowaniem a wymaganiami pracodawców.
Sytuacja absolwentów szkół ponadgimnazjalnych jest trudna i wymaga wielokierunkowych działań, które powinny znaleźć się także w gestii szkół. Chodzi o doradztwo zawodowe, planowanie kariery, doskonalenie kwalifikacji, zdobywanie doświadczenia u pracodawców. Główną przyczyną niepowodzeń młodych ludzi jest nieprzemyślany wybór kierunku kształcenia oraz brak podstawowej wiedzy o rynku pracy i doświadczenia.
Brak sprzężenia
Młodzi ludzie kierują się podczas wyboru kierunku kształcenia intuicją, opinią rówieśników czy modą. Zbyt rzadko korzystają z profesjonalnego doradztwa, które zapewnia indywidualną ocenę predyspozycji i potencjału osoby. Niektóre szkoły zauważyły ten problem i we własnym zakresie tworzą programy doradztwa zawodowego czy planowania kariery. Jednak twórcy programów nauczania w dalszym ciągu większą wagę przywiązują do teoretycznego przygotowania absolwentów - zbyt mało jest praktyk, a funkcjonujące niedostatecznie przygotowują młodzież do samodzielności. Ponadto nowe kierunki tworzone przez szkoły czy uczelnie nie zawsze odpowiadają lokalnym potrzebom rynku pracy. Brakuje sprzężenia edukacji i rynku pracy. Pracodawcy wymagają zaś od kandydatów określonych umiejętności, których uczniowie i studenci nie zdobywają w trakcie nauki i praktyk szkolnych.
Po studiach łatwiej
Ogromne znaczenie w skutecznym poszukiwaniu pracy odgrywa aktywność własna, umiejętność autoprezentacji, mobilność oraz determinacja młodych ludzi. Pomocą służą im coraz liczniejsze kluby pracy funkcjonujące głównie w urzędach gmin; ostatnio zaś także w szkołach i uczelniach (np. w uczelnianych biurach karier). W minionym roku poznański UP zintensyfikował program staży dających pracodawcom możliwość przyuczenia młodzieży do swoich potrzeb. W przypadkach gdy do tego nie dochodzi, korzyścią młodych ludzi jest zdobycie doświadczenia, które stanowi potem atut w dalszym poszukiwaniu zajęcia.
Z danych przedstawionych we wspomnianym raporcie wynika, że od kilku lat utrzymuje się w Wielkopolsce przewaga liczby absolwentów wyższych uczelni nad pozostałymi grupami absolwentów. Od połowy czerwca 2004 r. do czerwca 2005 r. do Urzędu Pracy w Poznaniu zgłosiło się około 4 tys. absolwentów - ponad połowę stanowili absolwenci szkół wyższych. Samo ukończenie wyższych studiów nie chroni przed bezrobociem. Część uczelni kształci bowiem na przeciętnym poziomie - nie dostosowuje swojej oferty edukacyjnej do rynku pracy, a studenci nie zdobywają odpowiednich kwalifikacji, gdyż mają za mało praktyk.
Krzysztof Polak