Sztuczna inteligencja: Chiny i Indie światowymi liderami
Sztuczna Inteligencja (SI) rozlewa się po świecie... i biznesie. Najnowsze wyniki badania zrealizowanego na zlecenie IBM pokazują, że odsetek przedsiębiorstw, które przyjęły SI, wynosi obecnie 35 proc. W porównaniu z poprzednią edycją badania z 2021 to wzrost o 4 punkty procentowe.
Jeżeli ktoś spodziewa się, że to firmy z Ameryki i Europy dostrzegają największy potencjał w sztucznej inteligencji, jest w błędzie. Z najnowszego badania IBM wynika, że najwyższy poziom nasycenia SI, wynoszący odpowiednio 58 proc. i 57 proc., mają Chiny i Indie. Akurat w tym aspekcie Zachód jest daleko za Wschodem. Wystarczy tu przywołać statystyki ze Stanów Zjednoczonych (25 proc.) i Wielkiej Brytanii (26 proc.), by zauważyć, że azjatyccy liderzy mocno odjechali konkurentom. Jak się okazuje - nie tylko zachodnim, ale też z własnego kontynentu. W badaniu IBM bardzo słabo wypada na przykład Korea Południowa (22 proc.).
Anna Kornaś pracująca w polskiej spółce IT - BPSC, zwraca uwagę, że kraje rozwinięte i bogate zdecydowanie gorzej wypadają niż biedniejsza konkurencja.
- Ludzie lubią powtarzać komunał, że na technologię stać tylko bogatych. Oczywiście IT kosztuje, ale dziś to ułamek dawnych kwot - tłumaczy ekspertka i dodaje: - Kraje rozwijające się po cichu rozwijały kompetencje i dzisiaj otrzymują premię. Oczywiście wdrożenie nie jest równoznaczne z używaniem SI, ale na pewno świadczy o ambicjach i zaawansowaniu - zauważa Anna Kornaś, menedżer ds. kluczowych klientów - team leader z BPSC.
Rzeczywiście, jeżeli sprawdzimy, jaki odsetek firm chińskich i hinduskich wykorzystuje sztuczną inteligencję, to zauważymy, że odsetek spadnie do odpowiednio 30 proc. i 27 proc.
Na tle państw takich jak USA, Wielka Brytania, Korea Południowa, ciekawie wyglądają Włochy i Niemcy. Oba kraje nadal opierają się na przemyśle z dominującą rolą branży automotive, która nie jest postrzegana tak innowacyjnie, jak rewolucyjne startupy z Doliny Krzemowej, potentaci technologii użytkowej z Korei, czy fintechy z londyńskiego City.
Włoska gospodarka może pochwalić się najwyższym w Europie nasyceniem SI tamtejszych firm (42 proc.). Z kolei niemieckie przedsiębiorstwa mogą pochwalić
się najwyższym poziomem wykorzystania sztucznej inteligencji w biznesie, 44 proc. firm, które deklarują, że wdrożyły SI, wykorzystuje tę technologię. Lepiej od naszych zachodnich sąsiadów wypada tylko Singapur. W tym mieście-państwie 39 proc. firm deklaruje wdrożenie, a z tej grupy aż 46 proc. używa sztucznej inteligencji.
- W sektorze wytwórczym technologia ma największe pole do popisu. Przemysł już dawno nauczył się wykorzystywać nowe technologie. Być może nasycenie nie jest najwyższe, ale w przypadku zaawansowanego IT kluczowe nie jest posiadanie, a wykorzystanie - mówi Kornaś i dodaje: - Redukcja odpadów to tylko jedna z zalet SI. Inteligentne algorytmy pozwalają na tworzenie złożonych projektów, które byłyby trudne lub niemożliwe do osiągnięcia przy użyciu konwencjonalnych procesów. Nie możemy zapomnieć o dostosowywaniu do produkcji małych ilości w rozsądnej cenie oraz zwiększania wydajności poprzez redukcję czasu realizacji i kosztów - wymienia zalety sztucznej inteligencji ekspertka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jak sztuczna inteligencja napędza czwartą rewolucję przemysłową w branży moto
IBM sprawdził, co utrudnia adopcję sztucznej inteligencji. Po raz kolejny między bajki można włożyć mit o sile pieniądza. Ankietowani w globalnym badaniu na pierwszym miejscu wymienili ograniczone umiejętności, wiedzę lub doświadczenie w zakresie SI. Najwięcej, bo aż 34 proc. badanych wskazuje właśnie na te czynniki. Dla 29 proc. jest to zbyt wysoka cena, a dla 25 proc. barierą jest brak narzędzi lub platform do tworzenia modeli. Podobny odsetek (24 proc.) wskazuje, że problemem jest to, że jest to zbyt skomplikowane lub trudne do zintegrowania lub skalowania (24 proc.) oraz, że przeszkodą jest duża złożoność danych (24 proc.).
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
W jakich obszarach biznesowych wykorzystana jest sztuczna inteligencja? Najczęściej do automatyzacji i cyberbezpieczeństwa. Co trzecia firma deklaruje, że inteligentne algorytmy pomagają w robotyzacji procesów informatycznych. Nieco mniej (29 proc.) wykorzystuje sztuczną inteligencję w zakresie cybersecurity, szczególnie w zabezpieczaniu informacji i wykrywaniu zagrożeń. Podobny odsetek (28 proc.) stosuje SI do automatyzacji procesów biznesowych.
- Roboty są wyszkolone do wykonywania określonych czynności i będą je wykonywać za każdym razem w 100 proc., 24/7 - bez konieczności robienia przerw na kawę. Ludzie są omylni, szczególnie, gdy wykonują czynności żmudne, nudne i powtarzalne, to właśnie tam technologia skutecznie może odciążyć pracowników - wyjaśnia Kornaś.
Badanie daje odpowiedź na pytanie, jakie czynniki najbardziej wpływają na rosnącą popularność rozwiązań wykorzystujących sztuczną inteligencję. Autorzy badania na podstawie rozmów z ankietowanymi podają 10 najważniejszych, ale 3 pojawiają się zdecydowanie najczęściej, a są to: postęp technologiczny w zakresie SI (43 proc.), potrzeba redukcji kosztów i automatyzacji kluczowych procesów (42 proc.) i coraz częstsze wykorzystanie inteligentnych algorytmów standardowych, gotowych do wdrożenia aplikacjach biznesowych (37 proc.).