Szwedzka prokuratura: Na uszkodzonych gazociągach Nord Stream wykryto ślady materiałów wybuchowych
Według informacji szwedzkiej prokuratury, na uszkodzonych gazociągach Nord Stream odnaleziono ślady materiałów wybuchowych. Do wycieku z gazociągów Nord Stream 1 i 2 doszło pod koniec września.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
"Przeprowadzona analiza wykazała ślady materiałów wybuchowych na kilku odnalezionych obiektach" - przekazała szwedzka prokuratura w wydanym w piątek oświadczeniu, cytowanym przez agencję Reutera. "To potwierdza, że doszło do sabotażu" - czytamy.
"Dochodzenie jest niezwykle złożone i kompleksowe. Toczące się śledztwo ma wykazać, czy możliwa jest identyfikacja jakichkolwiek podejrzanych" - dodano w oświadczeniu.
Szwedzkie i duńskie władze badają cztery dziury w gazociągach Nord Stream 1 i 2, łączących Rosję i Niemcy przez Morze Bałtyckie, których uszkodzenie stało się "punktem zapalnym w czasie kryzysu ukraińskiego" - napisał Reuters. Doszło do niego pod koniec września na dwóch obszarach położonych na południowy wschód od Bornholmu oraz na północny wschód od tej wyspy.
Szwedzka prokuratura jako pierwsza przeprowadziła podwodne oględziny miejsc uszkodzenia gazociągów. Po ich zakończeniu na początku października poinformowano, że "podejrzenia dotyczące możliwości dokonania sabotażu przy gazociągach Nord Stream zostały wzmocnione". "Możemy stwierdzić, że w szwedzkiej wyłącznej strefie ekonomicznej doszło do wybuchów, które spowodowały rozległe uszkodzenia (rur)" - oświadczył prokurator Mats Ljungqvist. Pobrano wówczas próbki materiału do dalszych badań.
Również Dania, która również prowadzi śledztwo sprawie, potwierdziła w październiku, że wycieki z gazociągów zostały spowodowane przez silną eksplozję.
Już na początku października Andrij Kobolew, były szef ukraińskiego koncernu gazowego Naftohaz w wywiadzie opublikowanym na łamach niemieckiego dziennika "Sueddeutsche Zeitung" ocenił, że uszkodzenie rurociągów Nord Stream 1 i 2 to akt sabotażu, za który odpowiadają rosyjskie służby specjalne. Według Kobolewa, jeszcze w trakcie budowy rurociągów zostały na nich umieszczone ładunki wybuchowe.
Czytaj również: Przed uszkodzeniem Nord Stream 2 w okolicy przebywały dwa statki - media
Zobacz również: