Tak rządzili w Orlenie. Są wyniki audytów, "5 mld zł straty"
Orlen w tym roku zakończył już 50 kontroli i audytów, a drugie tyle jest jeszcze w toku - informują służby prasowe spółki. Skierowano do tej pory osiem zawiadomień do prokuratury. W przypadku dwóch z nich, działania lub zaniechania poprzedniego zarządu ORLEN spowodowały straty na ponad 5 mld zł - wynika z komunikatu spółki.
ORLEN, przy wsparciu zewnętrznych firm audytorskich i kancelarii prawnych, realizuje w grupie kapitałowej szczegółowy przegląd działań za okres od stycznia 2016 r. do lutego 2024 r. W tym roku zakończono już ponad 50 kontroli i audytów, drugie tyle jest jeszcze w toku. Czynności procesowe, na różnym etapie postępowań, prowadzi także prokuratura oraz organy ścigania. Spośród 28 kluczowych śledztw 12 dotyczy ORLEN, a 16 pozostałych spółek z grupy kapitałowej - czytamy w najnowszym komunikacie służb prasowych Orlenu.
Spółka skierowała do tej pory osiem zawiadomień do prokuratury i przygotowuje kolejne. W przypadku dwóch z nich, działania lub zaniechania poprzedniego zarządu Orlenu spowodowały straty na ponad 5 mld zł.
"Weryfikacja procesu planowania i budowy kompleksu Olefiny III wskazuje na szereg błędów i nadużyć, które mogą wiązać się z identyfikacją kolejnych strat. Trwa też analiza wniosków z 53 zakończonych kontroli i audytów, a w następnych 55 sprawdzana jest prawidłowość procesów biznesowych" - czytamy w komunikacie.
Jedno z zawiadomień złożonych przez Orlen do prokuratury jest wynikiem kontroli, która wykazała 221 przypadków przywłaszczenia środków pieniężnych należących do spółki - informuje energetyczny koncern. Członkowie byłego zarządu spółki, bez uzasadnienia biznesowego, wydali łącznie 43 mln zł.
"Wydatki byłego prezesa zarządu spółki obejmowały m.in. usługi protetyczne oraz medycyny estetycznej, co do których istnieje uzasadnione podejrzenie, że nie były objęte ustalonym pakietem menadżerskim i nie powinny zostać uregulowane przy użyciu służbowej karty płatniczej" - czytamy.
Za nieuprawnione kontrolerzy uznali także usługi detektywistyczne świadczone na zlecenie koncernu. "W trakcie kontroli stwierdzono, że nie tylko nie miały one uzasadnienia gospodarczego, ale także służyły pozyskaniu materiałów na temat m.in. posłów ówczesnej opozycji parlamentarnej" - informują służby prasowe koncernu.
Przeczytaj: Orlen miał wydać miliony na usługi detektywów. W tle inwigilacja biznesmenów
W sprawie zlecenia usług firmie detektywistycznej postawiono zarzut nadużycia uprawnień byłemu dyrektorowi kontroli i bezpieczeństwa Orelnu.
Jak czytamy w komunikacie, przedmiotem śledztwa jest także przyjęcie korzyści majątkowej przez byłego prezesa zarządu Orlenu. Sprawa dotyczy m.in. zakupu w 2018 r. po zaniżonej cenie prywatnej nieruchomości od dewelopera, w kontekście sponsorowania przez Orlen akademii piłkarskiej wspólnie z deweloperem.
W oparciu o raport NIK dotyczący wynagrodzeń w spółkach Skarbu Państwa, analizowana jest również możliwość naruszenia przez członków byłego zarządu ORLEN przepisów tzw. ustawy kominowej. Istnieje podejrzenie, że nadwyżka wynagrodzeń wobec dziewięciu osób w latach 2018-2022 miała przekroczyć 9 mln zł.
Biuro prasowe Orlenu poinformowało, że jedno z kluczowych postępowań karnych prowadzone jest w związku z podejrzeniem niezasadnego zaniżania hurtowych i detalicznych cen paliw w stosunku do cen rynkowych oraz bezprawnego uwolnienia zapasów strategicznych.
"Wyniki przeprowadzonej kontroli wskazują, że na skutek tych działań spółka straciła ponad 3,5 mld zł" - czytamy. Sprawa dotyczy "cudów przy dystrybutorach" bezpośrednio przed wyborami parlamentarnymi, gdy paliwo mocno taniało.
We wtorek, 8.10.2024, ok. godz. 10:40 kurs Orlenu nieznacznie spada o 0.7 proc.
***