Tanio już było?

W tym roku zwyżka cen ropy nie będzie już tak duża jak w 2007 roku, kiedy zdrożała o ponad 50 proc. Wzrosty cen nośników energii będą jednym z głównych czynników wpływających na inflację. Do 3 stycznia spółki energetyczne mają złożyć do URE wnioski o zatwierdzenie cen dla gospodarstw domowych.



Rozpoczynający się rok będzie bardzo ważny dla światowej gospodarki. Powinno się wyjaśnić, czy trwająca od kilku lat dobra koniunktura utrzyma się, szybko zakończy, czy też czeka nas powolne wyhamowanie. Jedną z kluczowych kwestii dla rozwoju światowej gospodarki będzie kształtowanie się zapotrzebowania i cen ropy. Mimo uspokajających wypowiedzi części ekspertów i przedstawicieli krajów producentów ropy przekroczenie psychologicznej granicy 100 dolarów za baryłkę ropy wydaje się nieuniknione. Choć już nie kilkudziesięcioprocentowy jak w tym roku, to jednak wzrost cen ropy pociągnie za sobą zwyżki cen gazu ziemnego i pozostałych nośników energii.

Ropa surowcem strategicznym

Na krajowym rynku paliw nowy rok nie będzie się znacznie różnił od poprzedniego. Nadal o cenach na polskich stacjach w dużej mierze decydować będą notowania ropy na światowych giełdach i kurs dolara względem złotego. W 2007 roku ropa zdrożała na giełdzie w Londynie o ponad 50 proc. Pod koniec listopada jej notowania osiągnęły najwyższy w historii poziom 99,29 dol. za baryłkę. Późniejszy spadek cen surowca okazał się chwilowy. Wystarczyło bowiem kilka impulsów w postaci spadku zapasów surowca w USA, niepokojów w Pakistanie i północnym Iraku, aby cena wróciła z 86 dol. do 97 dol. Nawet jeśli zrealizują się czarne scenariusze zakładające spowolnienie światowej, a przede wszystkim amerykańskiej gospodarki, to wynikający z tego spadek zużycia energii przez przemysł w Europie i Ameryce Północnej może okazać się niewielki.

Azja zwiększa popyt

Wysokie zapotrzebowanie na surowce będzie się utrzymywało w krajach azjatyckich, głównie Chinach i Indii. Z danych Międzynarodowej Agencji Energetyki (MAE) monitorującej światowy rynek energii wynika, że w tym roku zużycie ropy i gazu przez te dwa kraje wzrosło o 53 proc. Agencja prognozuje, że podobna dynamika będzie się utrzymywać co najmniej do 2015 roku. Można przypuszczać, że popyt na ropę i pozostałe nośniki energii w gospodarce chińskiej w roku igrzysk w Pekinie utrzyma się na wysokim poziomie. Trudno też oczekiwać, żeby z wyższych zysków łatwo zrezygnowali najwięksi producenci państwa - OPEC i Rosja. Ponadto rynkiem ropy nadal będą rządzić czynniki psychologiczne i spekulacje. Eksperci Ernst & Young przewidują, że popyt na ropę i gaz pozostanie wysoki, a ceny tych surowców będą rosły w kilkunastoprocentowym tempie.

Prąd i gaz muszą zdrożeć

Skrajnie różne decyzje prezesów Urzędu Regulacji Energetyki (URE) Adama Szafrańskiego o uwolnieniu cen energii i Mariusza Swory o wstrzymaniu uwolnienia cen, a później o pozostawieniu pod kontrolą tylko cen energii dla odbiorców indywidualnych, spowodowały, że niewiele wiadomo na temat wzrostu cen energii w 2008 roku. Spośród 14 spółek obrotu cenniki na 2008 rok przedstawili dotychczas tylko RWE Stoen (działające głównie w Warszawie) - wzrost cen energii o ok. 16 proc., szacowany łączny wzrost płatności za energię i dystrybucję poniżej 10 proc. i Vattenfall Sales Poland - wzrost cen energii o ok. 13 proc., szacowany łączny wzrost płatności za energię i dystrybucję nieco ponad 5 proc. W obydwóch przypadkach nie są to ceny zatwierdzone przez URE, który przynajmniej w przypadku RWE Stoen podważa zasadności ich stosowania. Pozostałe spółki obrotu wchodzą w 2008 rok z cenami z 2007 roku i czekają na zatwierdzenie nowych cen przez URE, wnioskując, jak dowiedziała się GP, nawet o ok. 18-proc. wzrost cen energii, co oznaczałby 8-, 12-proc. łączny wzrost płatności. Co z tego wyniknie, dopiero się przekonamy, bo 3 stycznia 2008 r. mija termin, w którym spółki mają złożyć wnioski o zatwierdzenie cen dla gospodarstw domowych. Jednak sytuacja cenowa jest daleka od jednoznaczności m.in. dlatego, że, jak dowiedziała się GP, w przypadku gdy ceny zatwierdzone przez URE miałyby je narazić na straty, będą się sądziły z URE. Można być niemal pewnym, że w skali całego roku nie da się uniknąć wzrostów cen energii elektrycznej o kilkanaście procent. Podobnie jest z cenami gazu. Brak decyzji URE odnośnie do zmiany taryf na gaz od 1 stycznia, oznacza jedynie jej odwleczenie w czasie. Gdy Ministerstwo Gospodarki wyda rozporządzenie w sprawie szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf dla paliw gazowych oraz rozliczeń w obrocie paliwami gazowymi, URE będzie musiało wydać decyzję w sprawie nowych taryf na gaz. Wcześniej prezes urzędu, powołując się na brak przepisów, wstrzymał wejście w życie nowych, wyższych taryf. Niewykluczone, że teraz będzie musiał zgodzić się nawet na wyższe od pierwotnie planowanych wzrosty cen.

SZERSZA PERSPEKTYWA - ROSJA

Rosyjskie ministerstwo przemysłu energetycznego zakłada spadek eksportu ropy w I kwartale 2008 r. o 1,5 proc. w porównaniu z IV kwartałem 2007 r. Mniej ropy trafi przede wszystkim do Czech, Węgier i na Słowację. Dostawy na Białoruś zostaną niezmienione. Spadnie też tranzyt rosyjskiej ropy naftowej przez gdański Naftoport, jeden z ważniejszych terminali eksportowych na Morzu Bałtyckim. Do marca 2008 r. gazociągami Transnieftu, rosyjskiego koncernu paliwowego, zostanie wyeksportowane 45 mln ton ropy, Polska, która zużywa około 20 mln ton ropy, importuje z Rosji ponad 90 proc. surowca.

Krzysztof Grad

Ireneusz Chojnacki


OPINIA

SZYMON ARASZKIEWICZ

ekspert e-petrol

Bariera 100 dol. na baryłkę zostanie przełamana, choć w perspektywie całego roku skala wzrostów cen ropy nie powinna być już tak duża jak w 2007 roku. Ceny paliw na polskich stacjach nadal będą zależeć od cen ropy, ale także bardzo mocno od kursu dolara wobec złotego. Jednak oczekuję, że mimo możliwych wahań w trakcie roku na koniec 2008 roku ceny benzyny, oleju napędowego i LPG będą na podobnym poziomie co teraz.

Reklama

Krzysztof Grad, Ireneusz Chojnacki

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: tanio | wzrosty | spółki energetyczne | wzrost cen | popyt | URE | gaz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »