Telefony bez opłat za roaming

Wyeliminowanie opłat roamingowych za odebrane z telefonów komórkowych rozmowy podczas zagranicznych podróży po krajach Unii Europejskiej zaproponowała we wtorek Komisja Europejska.

By obniżyć rachunki telefoniczne osób podróżujących po UE, Komisja chce też zabronić operatorom pobierania opłat od operatorów zagranicznych, które są "znacząco wyższe niż faktyczne koszty połączenia"."Najwyższy czas, aby wewnętrzny rynek UE przyniósł użytkownikom

obniżkę opłat za korzystanie z usług telekomunikacyjnych podczas prywatnych i służbowych podróży zagranicznych - powiedziała we wtorek unijna komisarz ds. społeczeństwa informacyjnego i mediów Viviane Reding.

Kto z nas zdziera

Nakładane przez operatorów w krajach UE opłaty za roaming są różne i wahają się od 0,20 euro do ponad 13 euro za 4-minutową rozmowę - wynika z danych Komisji Europejskiej.

Reklama

Według komisarz Reding chodzi o to, by ludzie wreszcie nie musieli być "karani finansowo" jedynie z tego powodu, że przekroczyli granicę.

O tym, że opłaty za roaming są zdecydowanie zbyt wysokie, słychać już od wielu lat. W listopadzie 2004 r. Komisja Europejska i 25 narodowych regulatorów telekomunikacyjnych skrytykowało operatorów sieci komórkowych za zdecydowanie zbyt wysokie opłaty. Zaapelowali wtedy o ich obniżenie, a potem ponawiali apele, które jednak dotychczas nie przyniosły rezultatów.

Komisja Europejska, by wywrzeć nacisk na operatorów, a także udzielić informacji klientom, uruchomiła stronę internetową, na której można porównać opłaty za roaming w różnych krajach UE (http://europa.eu.int/information_society/activities/roaming/tariffs/index_en.htm).

Z tego zestawienia wynika, że Polak, który jest w Niemczech, płaci za 4-minutową rozmowę telefoniczną z kimś w Polsce - od 4,97 do 5,11 euro (w zależności od operatora). Będąc we Francji zapłaci od 5,37 do 5,78 euro, a w Słowenii - od 3,68 do 8,11 euro.

Rozmowy mogą stanieć średnio o 60 proc. Unia Europejska chce wprowadzić regulacje prawne obniżające ceny, jakie płacimy za rozmowy przez telefon komórkowy, gdy jesteśmy za granicą. Zgodnie z przedstawionym pomysłem Polak przebywający na wakacjach w Grecji, dzwoniąc do swego hotelu, za rozmowę płaciłby tyle, ile za taką samą rozmowę w Polsce. Z kolei rozmowa z Grecji do domu w Polsce kosztowałaby go tyle, ile połączenie z komórki z Polski do Grecji. Dziś ceny takich połączeń są wielokrotnie wyższe. Na przykład obywatel Malty dzwoniący do domu z Łotwy za czterominutową rozmowę płaci aż 13,05 euro.

Analitycy spodziewają się, iż sama zapowiedź uregulowania przez Unię Europejską cen rozmów spowoduje, że zanim te przepisy wejdą w życie, koszty rozmów spadną nawet o 30 - 40 procent.

Z wyliczeń "Rzeczpospolitej" wynika, że wprowadzenie proponowanych przez komisarz zasad sprawi, iż Polak przebywający w Niemczech za rozmowę ze swej polskiej komórki do domu zapłaci nawet 60 proc. mniej niż dziś. Cena prowadzonej za granicą rozmowy lokalnej - np. zamówienie taksówki - może się zmniejszyć jeszcze bardziej.

Operatorzy komórkowi ostro protestują przeciwko propozycjom. Nic dziwnego, bronią swoich wysokich zysków z tej usługi. - Roaming daje od 8 do 15 proc. wszystkich przychodów operatorów .

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: roaming | komisarz | oplaty | Komisja Europejska | telefony | 'Wtorek' | W.E. | opłaty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »