Ten rok będzie najgorszy

Do końca tego roku możliwy jest ostry wzrost zysków amerykańskich firm - ocenia Abby Joseph Cohen, starszy strateg inwestycyjny w Goldman Sachs.

Do końca tego roku możliwy jest ostry wzrost zysków amerykańskich firm - ocenia Abby Joseph Cohen, starszy strateg inwestycyjny w Goldman Sachs.

Cohen oceniła, że ożywienie w amerykańskiej gospodarce, po najgorszej od II Wojny Światowej recesji, nie będzie na kształt litery V, i że oczyszczenie gospodarki po ciężkim kryzysie kredytowym będzie mieć duży wpływ na wzrost gospodarczy, a szczególnie na konsumentów.

Mimo tego, Cohen uważa, że zyski amerykańskich firm powinny mocno wzrosnąć w III, a szczególnie w IV kwartale tego roku w porównaniu z niskimi zyskami notowanymi w II połowie 2008 r.

"Rynki kapitałowe, w tym kredytowe, zaczynają powracać do normy" - powiedziała Cohen.

Reklama

Dodała, że przez jakiś czas w gorszej sytuacji mogą być amerykańscy eksporterzy, bo Europa, główny partner handlowy USA, wyjdzie z recesji później niż USA i odnotuje słabszy wzrost gospodarczy.

Cohen oceniała, że Fed w swojej polityce monetarnej będzie robić "tak mało, jak to jest możliwe, tak długo, jak to jest możliwe". Dodała też, że obawy o inflację są przedwczesne. Cohen oceniła, że deficyt budżetowy USA wzrośnie do 1,9 biliona USD, czyli 13,2 proc. PKB "Uważamy, że ten rok fiskalny, będzie jak do tej pory, najgorszy" - stwierdziła Cohen.

Dodała, że historia pokaże, iż obecny szef Fed Ben Bernanke jest "nadzwyczaj skutecznym" liderem podczas obecnego kryzysu i najgorszej recesji w USA od II Wojny Światowej.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: cohen | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »