TK: Gminy odesłane z kwitkiem!

- Zaskarżony przepis ustawy Prawo geologiczne i górnicze, dotyczący sposobu ustalania opłat za eksploatację kopalin, nie budził żadnych wątpliwości interpretacyjnych - uznał Trybunał Konstytucyjny. Orzekł, że przepis jest konstytucyjny.

- Zaskarżony przepis ustawy Prawo geologiczne i górnicze, dotyczący sposobu ustalania opłat za eksploatację kopalin, nie budził żadnych wątpliwości interpretacyjnych - uznał Trybunał Konstytucyjny. Orzekł, że przepis jest konstytucyjny.

Przepis Prawa geologicznego i górniczego został zaskarżony przez kilka gmin, m.in.: Polkowice, Jerzmanowa, Lubin. Dotyczy on zasad ustalania opłaty eksploatacyjnej za wydobywanie kopaliny. Gminy wskazały, że w ustawie brak jest dostatecznie precyzyjnej regulacji dotyczącej sposobu ustalania opłaty.

Wnioskodawcy zakwestionowali też poszczególne elementy mechanizmu ustalania opłaty eksploatacyjnej za wydobycie kopaliny ze złoża, co wywołało ich zdaniem negatywny skutek dla finansów lokalnych.

TK zwrócił uwagę, że nowelizacja z 2001 r. odnosiła się do konstrukcji opłaty eksploatacyjnej i nie nakładała nowych zadań na jednostki samorządu terytorialnego. Ponadto TK stwierdził, że wnioskodawca, zarzucając niezgodność przepisu z Konstytucją, nie może ograniczyć się do stwierdzenia, że dochody jednostek samorządu terytorialnego nie wystarczają dla realizacji zadań publicznych, ale powinien przedstawić argumenty.

Reklama

Jak powiedział sędzia Piotr Tuleja, aby można było stwierdzić niekonstytucyjność, należałoby wykazać m.in., że jednostki samorządu terytorialnego nie są w stanie realizować niektórych, bądź wszystkich przypadających im zadań bez dochodów, których zostały pozbawione w wyniku wejścia w życie danej regulacji. "Samo twierdzenie o zmniejszeniu wpływów z opłaty eksploatacyjnej nie może przesądzać o niekonstytucyjności regulacji" - powiedział.

Wnioskodawcy zakwestionowali również sposób naliczania wysokości opłaty eksploatacyjnej, która stanowi iloczyn stawki opłaty eksploatacyjnej dla danego rodzaju kopaliny i ilości kopaliny wydobytej w okresie rozliczeniowym. Wnioskodawcy zarzucili, że ustawodawca nie wyjaśnił, co należy rozumieć pod pojęciem +wydobyta kopalina+, a to - ich zdaniem - doprowadziło do powstania niezgodnej z przepisami Konstytucji praktyki ustalania podstawy wymiaru oraz wyliczania kwoty należnej opłaty eksploatacyjnej.

TK wskazał, że analiza kwestionowanej regulacji w kontekście orzecznictwa sądowego dowiodła, że nie występują uchybienia, które uzasadniałyby stwierdzenie niezgodności tego przepisu Konstytucją. W szczególności nie ma podstaw do twierdzenia, że dokonanie wykładni pojęcia +wydobyta kopalina+ jest niemożliwe.

Jak uzasadnił Tuleja, zarzut, że ustawa nie precyzuje opłat, mógłby być uzasadniony na przykład w sytuacji, gdy byłoby to źródłem zasadniczych wątpliwości interpretacyjnych, nie dających się usunąć. "Takie sytuacje w tym przypadku nie zachodziły" - powiedział Tuleja.

Zdania odrębne zgłosili sędziowie TK: Maria Gintowt-Jankowicz oraz Marek Zubik, którzy stwierdzili, że postępowanie powinno zostać umorzone, gdyż wnioskodawcy nie mają odpowiedniego mandatu, aby inicjować postępowanie przed TK.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Trybunał Konstytucyjny | gminy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »