To już nie są przelewki
Inwestorzy z coraz większą obawą patrzą na kondycję kolejnego kraju strefy euro - Hiszpanii.
Dziś oprocentowanie obligacji rządu w Madrycie było po raz pierwszy o ponad 3 procent wyższe niż najsilniejszej gospodarki kontynentu - Niemiec. 10 letnie obligacje kosztują hiszpańskiego podatnika już 5,67 procent w skali roku. Na wartości traciły akcje na hiszpańskiej giełdzie. Zdaniem rządu i ekspertów odwrót inwestorów z hiszpańskiego rynku spowodowany został nadzwyczajnym spotkaniem władz Unii, jakie niespodziewanie zwołał Przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. Tematem spotkania była sytuacja gospodarcza Włoch. "Dziś bardziej niż zwykle potrzebujemy odpowiedzi całej Europy. Nie ma wątpliwości, że napięcie i niepewność dotyka nawet takie kraje jak Włochy. My gwarantujemy, że nie zejdziemy z drogi reform" - zapewniał premier Jose Luis Zapatero. Jednak zdaniem ekspertów, jego słowa przekonają niewielu . "Dzisiejsze spotkanie w Brukseli świadczy o niestabilności gospodarki krajów Unii. To już nie są przelewki" - napisał komentator El Pais.