TP traci klientów

Za sprawą spadku przychodów TP z telefonii stacjonarnej oraz spowolnienia wzrostu przychodów operatorów komórkowych, branża telekomunikacyjna przestała szybko rosnąć.

Z szacunków GP wynika, że w 2007 roku wartość rynku telekomunikacyjnego była o 2,1 proc. wyższa niż rok wcześniej i wyniosła ok. 39 mld zł. Prognozy analityków krakowskiej firmy badawczej PMR są podobne. Wartość polskiego rynku w 2007 r. oszacowali na 38,8 mld zł. Według szacunków GP, w 2008 r. wartość polskiego rynku telekomunikacyjnego wyniesie ok. 40,1 mld zł. Grupa TP zakłada, że jej przychody w tym roku zmniejszą się o nie więcej niż 1 proc.

Coraz mniej przez kable

Wczoraj grupa TP poinformowała, że w 2007 r. miała 18,2 mld zł przychodów, co oznacza spadek o 2 proc. w porównaniu z 2006 r. Przychody grupy były lepsze niż oczekiwali analitycy. Zysk operacyjny grupy TP w 2007 roku wynosił prawie 3,3 mld zł i był o 2,5 proc. niższy niż rok wcześniej. Zysk netto wzrósł o 8,5 proc. do prawie 2,3 mld zł. Zyski były nieco lepsze od oczekiwanych przez analityków.

Reklama

Główną przyczyną spadku przychodów grupy jest dalsze zmniejszanie się przychodów TP z usług głosowych i abonamentu w telefonii stacjonarnej. Nie rekompensuje go ani wzrost przychodów z internetu i transmisji danych (jego tempo jest wyraźnie niższe niż w poprzednich latach, głownie z powodu spadku cen usług), ani wzrost sprzedaży PTK Centertel, operatora sieci komórkowej Orange.

TP traci przychody, bo spada liczba jej klientów (w końcu 2007 r. miała 8 mln 950 tys. abonentów wobec 10 mln 128 tys. rok wcześniej), bo obniżają się przychody z linii telefonicznej oraz dlatego, że jej klienci zaczynają korzystać z usług innych operatorów, w tym komórkowych. W końcu 2007 r. 592 tys. użytkowników łączy TP płaciło abonament konkurentom (usługa WLR), a 132 tys. klientów TP kupowało szybki internet u innych operatorów (usługa BSA). Podobny trend jest u innych europejskich operatorów narodowych.

Choć operatorzy alternatywni odbierają TP klientów, to także oni odczuwają spadki cen usług wynikające z liberalizacji rynku telekomunikacyjnego. W efekcie wartość rynku usług telefonii stacjonarnej od kilku lat spada i - jak szacuje GP- w 2007 r. wyniosła ok. 15,3 mld zł. W porównaniu z 2006 r. zmniejszyła się o ok. 1,5 proc., podczas gdy w 2006 r. spadła o 5,7 proc.

W ocenie analityków, ten rok przyniesie dalsze zmniejszenie się wartości rynku telefonii stacjonarnej. Skala spadku będzie wynosiła od 3 proc. do 5 proc. Tegoroczne przychody TP z telefonii stacjonarnej prognozowane są na poziomie 9,9 mld zł, co oznacza spadek o ok. 4 proc.

Tomasz Świderek

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »