Turysta przy pokerze, czyli sposób na hazard
Chociaż uchwalona przed blisko trzema laty ustawa hazardowa zaostrzyła zasady organizowania gier losowych i turniejów karcianych, polscy pokerzyści odnoszą coraz większe sukcesy. Za granicą, gdzie grają i płacą podatki - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Gazeta przytacza opinie ludzi, którzy z pokera uczynili sobie niezłe źródło zarobkowania. Uprawiają swego rodzaju turystykę, jeżdżąc po całym świecie i odnosząc coraz większe sukcesy. Gazeta podaje przykład znanego wokalisty zespołu Afromental Wojciecha "Łozo" Łozowskiego, który na praskim WPT zajął wysokie 18. miejsce i wygrał 20 tys. dolarów.
Ta pokerowa turystyka zaczęła rozwijać się na początku 2010 r. po nowelizacji ustawy hazardowej, uznającej pokera (także tego turniejowego w odmianie "teksański klincz") za grę losową, co spowodowało rozmaite, administracyjne utrudnienia i w konsekwencji wywołało ową "turystykę".
Tymczasem na pokerze mógłby zarobić i polski budżet, gdyby ci, którzy nim zarządzają wykazali się szczyptą zdrowego rozsądku i wyciągnęli wnioski z efektów, jakie przyniosła ustawa hazardowa - czytamy w gazecie.