Tusk hamuje gospodarkę
Fundusze unijne na przeprowadzenie szeregu inwestycji w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych, jakie mogłyby trafić do właścicieli małych i średnich firm, prawdopodobnie przejdą polskim przedsiębiorcom koło nosa - przewiduje "Nasz Dziennik".
Wszystko dlatego, że przez ponad pół roku rządów Donalda Tuska jego gabinetowi nie udało się doprowadzić do przyjęcia projektu ustawy harmonizującej polskie i unijne prawodawstwo związane z ochroną środowiska.
Doraźne rozwiązania w postaci "wytycznych" dotyczących tzw. okresu przejściowego przygotowane przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego budzą spore zastrzeżenia. Resort problem traktuje jednak nader błaho i przekonuje, że w sumie...nic się nie stało. Ale zdaniem specjalistów - znacznie spowalnia to gospodarkę i stawia pod znakiem zapytania możliwość wykorzystania przydziału tych środków.
Dla pomocy przyznanej w ramach funduszy strukturalnych obowiązuje zasada "n + 3". A to oznacza, że Komisja Europejska anuluje automatycznie część zobowiązań finansowych wobec państwa członkowskiego z upływem czwartego roku od ich zaciągnięcia, które nie przekaże do Komisji Europejskiej poprawnego wniosku o płatność - przypomina "Nasz Dziennik".