TVP działa tylko dzięki rządowej "kroplówce". Finanse w katastrofalnym stanie
Finansowanie mediów publicznych w Polsce w kontekście ostatnich wydarzeń (odwołanie rad nadzorczych, a nawet wstrzymanie nadawania TVP Info) nabiera szczególnego znaczenia. Media publiczne zasilane są potężnymi "zastrzykami" z budżetu państwa, a i tak generują ogromne straty.
"Naruszenie zasad legalności, rzetelności, celowości lub gospodarności stwierdziła w wydatkach Telewizji Polskiej SA Najwyższa Izba Kontroli" - taka była konkluzja z opublikowanego jesienią pokontrolnego raportu Najwyższej Izby Kontroli (NIK). "Nieprzestrzeganie przez TVP SA zasad wydawania pieniędzy ma tym większe znaczenie, że jest ona finansowana w głównej mierze ze środków publicznych. W latach 2021-2022 ich udział w przychodach stacji ze sprzedaży wynosił ponad 60 proc." - stwierdziła NIK.
"Obecnie funkcjonujący system abonamentowy zapewnia zwiększone wpływy Spółce, poprzez rekompensaty, które pozwalają na realizację misji publicznej jedynie w perspektywie jednego roku, a finansowanie na dalsze lata pozostaje nieprzewidywalne. Z tego powodu w debacie publicznej wciąż podnosi się potrzebę reformy, która ustanowiłaby w pełni stabilny mechanizm finansowania" - napisano w sprawozdaniu abonamentowym TVP za ubiegły - 2022 rok. Finansowa "kroplówka", która - w opinii wielu komentatorów - mogłaby zostać uznana za nieusprawiedliwione trwonienie pieniędzy - zdaniem włodarzy TVP była niestabilnym źródłem dochodów.
Przytoczmy, co o utrzymywanym przez wiele lat systemie rekompensat napisała NIK. "Model gospodarki finansowej TVP SA od 2017 r. jest oparty na współfinansowaniu działalności ze środków budżetu państwa w postaci rekompensat abonamentowych (...) Łącznie w latach 2017-2022 TVP SA otrzymała rekompensaty z budżetu państwa w kwocie 7 196,2 mln zł (7,2 mld zł), a w 2023 r. 2 347,9 mln zł (2,3 mld zł). Systematycznie wzrastały również przychody z tytułu otrzymanych dotacji z 21,3 mln zł w 2017 r. do 258,4 mln zł w 2022 r."
Dla porządku dodajmy, że w latach 2017-2018 przekazano je w postaci środków pieniężnych. Od 2019 r. rekompensaty były przekazywane w postaci obligacji Skarbu Państwa. NIK zwróciła uwagę, że w 2021 roku na ich sprzedaży TVP poniosła stratę w wysokości 17,3 mln zł.
W ubiegłym (2022) roku średnie dyskonto przy sprzedaży obligacji wyniosło 10,3 proc., przy czym dyskonto zbytych obligacji o najbardziej odległym terminie zapadalności wyniosło aż ok. 30 proc. ich wartości nominalnej - czytamy w raporcie pokontrolnym NIK. Izba wylicza, że spowodowało to w 2022 r. ubytek faktycznie uzyskanych środków pieniężnych w wysokości aż 184,5 mln zł w relacji do nominalnej wartości otrzymanych obligacji.
Gwoli prawdy dodajmy (już za sprawozdaniem TVP), że "w 2022 roku 78 proc. gospodarstw domowych w Polsce uchylało się od rejestracji odbiornika rtv, bądź zarejestrowało się, ale nie uiszcza abonamentu lub uiszcza go nieterminowo". Włodarze publicznej telewizji narzekali, że "jest to ewenement w skali europejskiej".
Wspomniany raport NIK nie pozostawia wątpliwości: "Prowadzona w Spółce w badanym okresie polityka kadrowo-płacowa i sfera zawierania umów cywilnoprawnych z pracownikami i współpracownikami dotknięte były licznymi i istotnymi, również z finansowego punktu widzenia, nieprawidłowościami" - czytamy.
Uwagę NIK zwrócił system, w którym grupa pracowników TVP oprócz wynagrodzeń z tytułu umów o pracę otrzymywała niemałe gratyfikacje na podstawie umów cywilnoprawnych.
"Poza wynagrodzeniami przysługującymi z umów o pracę, pracownicy TVP SA osiągali przychody z tytułu umów cywilnoprawnych, które Spółka zawierała z niektórymi pracownikami. W roku 2021 zawarto 1299 umów z 414 pracownikami o wartości brutto 18 024,1 tys. zł (ponad 18 mln zł), zaś wypłacono 12 949,6 tys. zł. W roku 2022 zawarto 1181 umów z 422 pracownikami, o wartości brutto 16 877,3 tys. zł (ponad 16 mln zł), z czego wypłacono na podstawie rachunków 10 581,7 tys. zł. Łącznie w latach 2021-2022 TVP SA zawarła z pracownikami (osobami fizycznymi) 2480 umów cywilnoprawnych o wartości brutto 34 901,4 tys. zł (35 mln zł), z czego wypłaciła łącznie 23 531,3 tys. zł (25,5 mln zł)" - informuje Najwyższa Izba Kontroli.
W przypadku dziesięciu pracowników TVP SA uzyskujących najwyższe roczne przychody (obejmujące zarówno wynagrodzenie z tytułu stosunku pracy, jak i wynagrodzenia z tytułu umów cywilnoprawnych) Spółka poniosła koszty wynagrodzeń łącznie w wysokości 7 260,8 tys. zł (ponad 7,2 mln zł) w 2020 r., 8 566,2 tys. zł (ponad 8,5 mln zł) w 2021 r. oraz 9 267,5 tys. zł (ponad 9,2 mln zł) w 2022 r. - raportuje NIK.
Ponad 3 mld zł wynosi prognozowana strata mediów publicznych - Interia dotarła do planów finansowych złożonych w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji (czytaj: TVP solidnie "pod kreską"). W grudniu plany te miały zostać przyjęte przez KRRiT.
Przytoczmy dane zebrane przez Łukasza Rogojsza, publikowane w naszym portalu na początku grudnia: przyszłoroczny deficyt TVP ma sięgnąć niemal 2,6 mld zł, Polskiego Radia 240 mln, a radiowych rozgłośni regionalnych około 200 mln.
- To jest naprawdę niebywałe - stwierdziło źródło Interii w KRRiT, komentując prognozowany na przyszły rok stan finansów mediów publicznych. - To wygląda tak, jakby oni żyli kompletnie poza rzeczywistością, a na pewno poza tą finansową. Z roku na rok dotacje z budżetu państwa są coraz większe, a media publiczne i tak raportują straty - dodał rozmówca Łukasza Rogojsza.
Przypomnijmy też, że szef Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański chciał w listopadzie wystąpić do rządu Mateusza Morawieckiego o zwiększenie rekompensaty dla mediów publicznych do kwoty 3,03 mld zł.
Dodajmy, że kanały Telewizji Polskiej w 2022 roku miały łącznie 27,79 proc. udziału w rynku (w tzw. grupie ogólnej), podczas gdy w 2021 roku - 28,27 proc. (dane Nielsen Media).
***